Premier Beata Szydło po powrocie z unijnego szczytu w Brukseli została przywitana przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i członków rządu, którzy gratulowali jej "obrony polskiej sprawy". "Jesteśmy dumni z naszej premier" - powiedział lider PiS. "To nie porażka, to zwycięstwo" - podkreślała Szydło.
"Przyjechaliśmy z kwiatami nie bez powodu. Przyjechaliśmy dumni z naszej premier, naprawdę dumni. To, co pokazała w Brukseli w ciągu przedwczorajszego, wczorajszego i dzisiejszego dnia napawa dumą" - mówił prezes PiS.
Na lotnisku na szefową rządu powracającą z unijnego szczytu czekali: prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, ponadto ministrowie obrony narodowej Antoni Macierewicz, spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, a także szefowa gabinetu politycznego premier Elżbieta Witek i pełnomocnik rządu ds. energetycznych Piotr Naimski.
Premier otrzymała od prezesa PiS oraz ministrów bukiety białych i czerwonych róż.
W czwartek na unijnym szczycie Donald Tusk został wybrany na kolejną kadencję na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Zdecydowało tak 27 państw, przy sprzeciwie premier Szydło. Szefowa polskiego rządu odmówiła akceptacji konkluzji szczytu.
Według szefa PiS premier w Brukseli "była w bardzo trudnej sytuacji, była pod ogromnym naciskiem i broniła polskiej sprawy". "Broniła dzielnie, broniła w sposób, który pozostanie w naszej pamięci, w naszej historii" - ocenił.
"Ktoś może powiedzieć i wielu tak mówi: ponieśliśmy porażkę. Nie, szanowni państwo, pokazaliśmy, że Polska jest krajem podmiotowym, że czasy państwa dużego, europejskiego, które na wszystko się zgadza, że załatwia tylko małe interesy, bardzo często tylko o charakterze osobistym, w gruncie rzeczy, że te czasy się skończyły. Skończył się czas tego rodzaju polityków" - podkreślił lider PiS. "Mamy dzisiaj polityków - mężów stanu z prawdziwego zdarzenia. I pani premier Beata Szydło pokazała, że jest osobą na miarę tego czasu, czasu, w którym Polska odbudowuje się tu wewnętrznie i odbudowuje się także na arenie międzynarodowej" - dodał.
"Każdy, kto coś z polityki naprawdę rozumie, doskonale wie, że tak właśnie jest" - stwierdził Kaczyński.
"Jestem osobiście dumny z tego, że mamy takiego premiera" - podkreślał. "Dziękuję z całego serca za te dni, za te godziny, za to ogromne napięcie i za tę umiejętność obrony polskich spraw. Umiejętność nieczęstą w naszej historii, nieczęstą w naszej polityce" - mówił prezes PiS.
"Bardzo wielu często gięło się w pół, kiedy przyszło im się konfrontować z tymi, którzy są z zewnątrz, którzy są z Zachodu, którzy są bogaci, którzy są silniejsi. Beata Szydło należy do tych, którzy się nie gną, nie kłaniają, tylko z podniesioną głową walczą o to, co jest najważniejsze i realizują swoją misję polskiego premiera, polskiego polityka, polskiego męża stanu" - zaznaczył prezes PiS.
Premier dziękowała Kaczyńskiemu i partii PiS za wsparcie. Według niej, przyjęta w sobotę uchwała Komitetu Politycznego PiS, która zobowiązała szefową rządu do sprzeciwienia się kandydaturze Tuska, była dodatkowym wsparciem w obronie spraw polskich.
Szydło dziękowała także zespołowi, który był z nią na unijnym szczycie, a także ministrowi Waszczykowskiemu, który - jak powiedziała - zabiegał tam już wcześniej o "nasze sprawy" w Brukseli.
"Przeżywaliśmy tam niełatwe chwile, ale my walczyliśmy rzeczywiście o sprawy Polski. Walczyliśmy o zasady, bo to na każdym kroku w czasie tych kilku dni podkreślaliśmy: walczymy o zasadę, ażeby państwo członkowskie Unii Europejskiej miało równe prawa, każde państwo ażeby miało prawo do decydowania, kto je reprezentuje na najważniejszych stanowiskach, bo to jest prawo podmiotowego, suwerennego państwa" - powiedziała szefowa rządu w krótkim oświadczeniu wygłoszonym na lotnisku.
"Ta zasada, której nie rozumieją niestety politycy w UE, pozostałych państw, dla nas jest świętą i nigdy się jej nie wyprzemy. Będziemy do końca i zawsze wierni temu, że walczymy o sprawy Polski" - dodała.
"To nie jest porażka, to jest zwycięstwo. Pokazaliśmy, że Polska jest pełnoprawnym, podmiotowym państwem, dumnym państwem, które jest członkiem Unii Europejskiej. Zależy nam na tym, żeby UE była zjednoczona, żeby się rozwijała i na pewno Polska zrobi wszystko, żeby tak było" - zaznaczyła