Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w piątek na spotkaniu z prezydentem Słowenii Borutem Pahorem, że relacje z USA, które się silnie pogorszyły, wymagają odbudowy. Wyraził nadzieję, że będą się one poprawiać "na pełną skalę i we wszystkich kierunkach".
"Stosunki rosyjsko-amerykańskie w ciągu poprzednich pięciu lat mocno się pogorszyły i wymagają one odnowienia, w interesie zarówno narodu rosyjskiego, jak i amerykańskiego" - powiedział Putin na konferencji prasowej z Pahorem.
Mówiąc o konieczności odbudowy tych stosunków, Putin zaznaczył: "Słyszeliśmy, jak odnosi się do tego prezydent (USA Donald) Trump, i liczymy na to, że stosunki te będą odbudowywane na pełną skalę i we wszystkich kierunkach". To jednak, jak mówił, zależy nie tylko od Rosji, ale i od strony amerykańskiej. Stany Zjednoczone powinny "sformować do końca swoją ekipę (rządzącą) i określić, w jakich kierunkach będą z nami prowadzić dialog" - ocenił rosyjski prezydent.
Putin powiedział również, że nie ma nic przeciwko temu, by do jego spotkania z Trumpem doszło w stolicy Słowenii - Lublanie. Zastrzegł, że nie zależy to tylko od nich obu, lecz "od wielu okoliczności, spraw bieżących".
"Jeśli chodzi o Lublanę i Słowenię ogółem, to jest to wspaniałe miejsce do przeprowadzania podobnych spotkań" - mówił Putin. "Jeśli kiedyś te spotkania się odbędą, to nie mamy nic przeciwko Lublanie, mieliśmy już takie spotkania rosyjsko-amerykańskie w Lublanie".
Putin powiedział, że z góry będzie wdzięczny, jeśli taka możliwość się pojawi, "za gotowość Słowenii do jej zorganizowania, jednak nie zależy to tylko od nas". Zapewnił, że strona rosyjska jest gotowa do takiego spotkania.
Rosyjski prezydent powiedział także, że liczy na stopniowe odbudowanie stosunków z Unią Europejską.
W czerwcu 2001 roku w Słowenii odbyło się rosyjsko-amerykańskie spotkanie na szczycie, w którym rozmówcą Putina był ówczesny prezydent USA George W. Bush. Właśnie to pierwsze spotkanie z Putinem skłoniło Busha do wygłoszenia słów o tym, że "zajrzał w duszę" rosyjskiego prezydenta.