Po jej śmierci w Portugalii ogłoszono dzień żałoby narodowej. To dzięki niej świat usłyszał o Fatimie. Otrzymała misję specjalną: „Zostaniesz dłużej niż kuzyni, by opowiedzieć ludziom o ratunku dla świata”.
Od 12 lat listonosze w Coimbrze mają zdecydowanie mniej roboty. Przez pocztę w tym portugalskim mieście (połowa drogi między Lizboną a Porto) przeszło kilkadziesiąt tysięcy listów, które regularnie wychodziły zza krat miejscowego Karmelu. Ci, którzy myślą, że zamknięte za klauzurą mniszki nie mają bladego pojęcia o Bożym świecie, naprawdę nie wiedzą, co wygadują. Siostra Łucja dos Santos każdego dnia przez 57 lat życia w tutejszym klasztorze odpowiadała na listy spływające do klasztoru św. Teresy. Napisała i otrzymała ich aż 70 tys. To właśnie ta gigantyczna ilość korespondencji była powodem, dla którego diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego karmelitanki trwał tak długo i zakończył się dopiero teraz. Ruszył 13 lutego 2008 r. − 3 lata po śmierci wizjonerki. Otwarła go portugalska diecezja, na terenie której zmarła 98-letnia karmelitanka. Musiał zgodzić się na to sam Benedykt XVI, ponieważ prawo kościelne wymaga upływu co najmniej 5 lat od zgonu kandydata na ołtarze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz