Siostra Urszula z Puerto Rico trafiła do Marek. Bo wszędzie są młodzi zagrożeni wykluczeniem. I potrzebują miłości.
Z tymi Markami to był przypadek. Choć przypadki nie istnieją. – Wróciłam z Puerto Rico, gdzie pracowałam z dziećmi ulicy. Miałam wrócić na misje, względnie pojechać do Moskwy. Okazało się jednak, że Pan ma wobec mnie inne plany – opowiada s. Urszula Głowacka RSCJ. – Takie Boże poczucie humoru.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska