"Kolęda syryjskich i polskich rodzin" przypomina nam o tych, którzy nas potrzebują.
Mamy drugi dzień Świąt. Dla wielu z nas w polskich domach to czas radości, spokoju, ciepła. Nie słyszymy huku bomb, nie musimy się bać o własne życie. Nie martwimy się, czy będziemy mieć co jeść, a nawet może czujemy już przejedzenie. Nie martwimy się o bieżącą wodę. Naprawdę jesteśmy szczęściarzami. Na Bliskim Wschodzie jednak wciąż jest niespokojnie. W te Święta nie zamykajmy serc na naszych braci w Syrii.
Ostatnio słuchałam pozdrowień salezjańskiej młodzieży z Aleppo. Młodzi ludzie stali na zgliszczach budynków. Przejmujący obraz, ale oni wciąż mają nadzieją, że będą mogli żyć w pokoju.
Polecam posłuchać "Kolędy syryjskich i polskich rodzin" w wyk. Violetty Brzezińskiej. Porusza serce.
Wiele polskich rodzin już zaangażowało się w program Caritas Polska "Rodzina Rodzinie". Obejmują one długoterminową opieką rodziny syryjskie w Aleppo w Syrii i w Libanie. Sama z moimi przyjaciółmi jestem zaangażowana w program. Warto!
Każdy z nas może przyłączyć się do chóru pomagających. Nie bądźmy obojętni i nie zamykajmy serca na naszych braci.