Według logiki zwolenników „postępu” pornole w każdej komórce to wyraz wolności...
Obecnie mamy taką sytuację: kupujesz nastolatkowi telefon z internetem i w zasadzie nie masz jakiejkolwiek możliwości kontroli nad treściami, po które sięga. A sięga. Bo okazuje się, że ogromna liczba nastolatków właśnie w swoich smartfonach zapoznaje się z treściami niedozwolonymi. Naprawdę. Oczywiście z domowymi komputerami jest podobnie, choć chronią je zabezpieczenia, rodzinne filtry. Niemniej, jeśli młodzież chce, to na porno trafi. A od tego krótka droga do skierowania erotycznych zainteresowań młodego człowieka na tory wypaczone lub nawet do uzależnienia się od pornografii. Z dorosłymi wcale nie jest dużo lepiej. Wielokrotnie słyszałam pełne dramatu opowieści żon, których mężowie uzależnili się od pornografii. Dramaty rodzinne, które z tego wynikają, są coraz częstsze. A skutki społeczne łatwe do przewidzenia: wzrost liczby rozwodów, rozpad rodzin, patologie wszelakie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.