"To niezwykle ważne dla Polaków miejsce zamienia się w wysypisko" - pisze amerykański portal dla Polaków.
Pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki na nowojorskim Greenpoincie tonie w śmieciach. Pisze o tym Poland.us, amerykański portal Polaków. Opublikował on list w którym czytelnik zauważył, że "to niezwykle ważne dla Polaków miejsce zamienia się w wysypisko".
"Mimo, że jestem w Nowym Jorku niejako przejazdem, postanowiłem w wnieść swój własny, skromny dziękczynny wkład, w imię pamięci o kapłanie, któremu jako naród tak wiele zawdzięczamy. Wybrałem się tam zatem dziś z rękawicami i worem na śmieci i posprzątałem co się dało. A było tam wszystko - butelki, puszki, niedopałki, kubki plastikowe, kapsle, rozbite części samochodowe, zabezpieczenia magnetyczne z towarów sklepowych, baterie, metki, gazety i dziesiątki innych rzeczy" - czytamy w liście Jana Trzcińskiego z Warszawy.
Zwraca on także uwagę, że tablica z historią Księdza Jerzego i skweru jest poważnie uszkodzona i miejscami w ogóle nieczytelna.
"Proszę Państwa, by jako polonijne media zechcieli Państwo zwrócić się z apelem do władz miasta i do Polonii o to, by skwer był ZAWSZE zadbany; by regularnie sprzątano śmieci i dbano o wystrój. Pamiętajmy, że Ksiądz Jerzy oddał za naszą Wolność życie i to w jakim stanie jest Jego pomnik i skwer Jego imienia świadczy o nas, o Polakach" - wzywa Jan Trzciński. i przestrzega: "Jeżeli nie będziemy o tym pamiętać, to nie dziwmy się później, że inni - widząc jak "dbamy" o nasze polskie pomniki - będą traktować nas tak, jak my traktujemy wielkich naszego narodu".
Ze swej strony redakcja portalu napisała: "Podzielając pogląd naszego Czytelnika, jego list dedykujemy uwadze Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku i Ambasady RP w Waszyngtonie. Przypominamy, iż przed laty w związku z brakiem zainteresowania tym miejscem, ktoś urwał postaci ks. Jerzego Popiełuszki głowę. Po kilku tygodniach odnalazła się w krzakach obok kilku pustych butelek po tanim alkoholu. Takie powtórki z historii nie są potrzebne".
Odsłonięty w 1990 r. pomnik kapelana "Solidarności" znajduje się na skwerze jego imienia położonym niedaleko parafii św. Stanisława Kostki na Greenpoincie w Brooklynie, jednym z najbardziej znanych i największych ośrodków polonijnych w Nowym Jorku.