Franciszek zdradził swoją receptę na dobre kazanie: „Im bliżej jesteś ludzi, tym lepiej głosisz i tym bardziej zbliżasz słowo Boże do ich życia”. I absolutnie nie można mówić z kartki. Bo wtedy nie da się spojrzeć ludziom w oczy.
Jan Paweł II zawsze zapraszał gości na poranne Msze św., które odprawiał w prywatnej kaplicy w Pałacu Apostolskim. Dla tysięcy ludzi spotkania te pozostaną najważniejszym wydarzeniem w ich życiu, a słowa, które papież Polak wtedy do nich powiedział, pewną busolą na przyszłość. Treść wygłaszanych wówczas kazań przepadła jednak bezpowrotnie. Franciszek jest pierwszym papieżem w historii, który pozwolił na nagrywanie i upublicznianie rozważań z porannych Mszy Świętych. Jego improwizowane homilie biją rekordy popularności i na watykańskich stronach informacyjnych każdego dnia są pierwszym wyszukiwanym „papieskim newsem”. Od przetłumaczenia Franciszkowej homilii na prawie 50 języków świata swą pracę cztery razy w tygodniu (tyle jest średnio porannych Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty z udziałem wiernych) zaczynają dziennikarze Radia Watykańskiego. Podczas gdy spece od teologii i prawa kanonicznego dyskutują, czy te improwizowane homilie są, czy też nie, oficjalnym papieskim nauczaniem, proste słowa trafiają do serc wielu ludzi i przemieniają je.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska