Z 15 na 16 października odbyło się kolejne całonocne czuwanie dla uczniów szkół gimnazjalnych w Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Młodzież (prawie 300 osób) przybyła m.in. z Wieszowej, Miedar, Miasteczka Śląskiego i okolicznych gimnazjów z Tarnowskich Gór. Byli także goście z Wrocławia, Lubina, Twardogóry, którzy już w piątek wraz z ks. Tomaszem Hawrylewiczem przyjechali na Formacyjne Spotkanie Młodych. Łącznie w FSM-ie wzięło udział 30 osób. Chłopcy, w wieku gimnazjalnym, mieli bardzo zróżnicowany czas: od spotkań braterskich, po pogodne wieczory, refleksje i modlitwę. – Temat obecnego FSM-u to „Młot i kowadło”. Jest to nawiązanie do jednego ze snów św. Jana Bosko. Kowadło to Eucharystia, a młot to spowiedź – tłumaczy ks. Hawrylewicz - Podczas tego spotkania rozważamy sakrament spowiedzi, czym on jest, jak należy się do niego dobrze przygotować. Temu służyły dzisiejsze konferencje i praca w grupach - opowiada.

Temat FSM-u idealnie wpasował się także w hasło całego czuwania gimnazjalistów - „Mam tę moc”. Uczestnicy w ramach pracy w grupach mieli możliwość zrozumienia, skąd mogą czerpać siły i jakie są źródła mocy, m.in. Eucharystia, spowiedź, słowo Boże. Przy okazji był quiz i odrobina zabawy. 

Spotkanie rozpoczęło się konferencją pt. „Mam tę moc”, którą wygłosił dziennikarz "Gościa Niedzielnego" Marcin Jakimowicz. – Dlaczego temat „mam tę moc”? Bo zauważyłem, że chrześcijanie, szczególnie katolicy w Polsce, jak idą ulicą to... przepraszają, że żyją. My jesteśmy dziećmi Króla! – mówił do zebranej młodzieży. Podkreślił, że każdy z zebranych na sali „udał się Panu Bogu”. – Pan Bóg lubi z nami przebywać. On się dobrze z nami czuje! – zaznaczył. Opowiadał o nawróceniach znanych muzyków rockowych, m.in. Tomasza Budzyńskiego, Roberta Friedricha, Aleksandra Dzikiego. Wielokrotnie nawiązywał do słowa Bożego.

Tradycyjnie był Apel Jasnogórski, nabożeństwo pokutne prowadzone przez uczniów SOSW. Animatorzy wraz z kl. Krystianem przygotowali współczesną scenkę o powołaniu Mateusza. O północy miała miejsce Eucharystia. Homilię głosił, tym razem po raz pierwszy w roli gościa ks. Piotr Lorek SDB. Zwrócił on uwagę, jak ważna jest wspólna modlitwa. Poprosił uczestników, by wznieśli ramiona w górę i się modlili, po pewnym czasie mieli oni oprzeć swoje ręce na ramionach innych osób. – Człowiek, który mówi, że się będzie modlić po swojemu, sam pozbawia się pomocy, jaką daje Kościół i wspólnota. Oprzyj swoją modlitwę o towarzystwo wspólnoty, drugiego człowieka, który jest dla ciebie oparciem, gdy twoje ręce już słabną. Nie bójcie się chodzić do kościoła, nie bójcie się modlić w kościele, bo wtedy macie zwiększoną siłę modlitwy. Bo nie tylko modlisz się ty sam, ale modli się też druga osoba w twojej intencji. I również jako wspólnota jesteśmy mocniejsi – podkreślił ks. Piotr.

– Na czuwaniu jestem po raz czwarty. Bardzo podobała mi się konferencja pana Marcina Jakimowicza – mówi Julia Beśka. – Chciało się jej słuchać – dorzuca od razu Ola Masłyka. Dziewczynom z trzeciej gimnazjum SOSW utkwił najbardziej w pamięci fragment konferencji o nawróceniach muzyków. Julia i Ola nie tylko były uczestniczkami czuwania, ale także pomagały w przygotowaniach. – Mnie jeszcze poruszyło kazanie o wspólnej modlitwie, jak jest ważna. Szczególnie, gdy zaczynają nas boleć ręce – dodaje jeszcze Ola.

Nie zabrakło tańców, rozgrywek sportowych, bilarda, piłkarzyków i karaoke. Standardowo były pyszne kanapeczki, kiełbaski z grilla, kawka, herbatka. Chętni mogli obejrzeć film „Wstrząs”.

Uczestnicy mieli także możliwość czuwania także przed Najświętszym Sakramentem. Zaraz po Mszy chętnie podchodzili do pani Magdy Jagielskiej, aby się zapisać na konkretną godzinę, by Pan Jezus nie był sam. Na koniec wspólna modlitwa i „belgijka”. Uczestnicy byli niezmordowani, w końcu doświadczyli niesamowitej mocy płynącej z miłości Boga do nich.