Kiedy przed tygodniem napisałem w tym miejscu o oświadczeniu kard. Stanisława Dziwisza w sprawie kampanii „Przekażmy sobie znak pokoju”, nie było jeszcze dwóch innych ważnych głosów, o których dla pełności obrazu muszę wspomnieć.
Swój komunikat wydały Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz kuria warszawska. Oba teksty mają jednoznaczne przesłanie: katolicy nie powinni brać udziału w kampanii „Przekażmy sobie znak pokoju”, bo rozmywa ona jasną naukę Kościoła. Wydawałoby się, że po trzech tak zupełnie przejrzystych oświadczeniach sprawa będzie przesądzona. Tak się jednak nie stało, o czym piszemy w komentarzu na stronie 7. Zastanawiać może, dlaczego niektórzy intelektualiści dużej klasy mają problem z czymś, co dla zwykłych (żeby nie napisać: prostych) katolików jest zupełnie oczywiste. Czy rzeczywiście to, co klarowne, koniecznie musi zostać rozmyte?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.