Żyjemy w obliczu Boga, odkąd Bóg objawił się przez ludzką twarz Chrystusa.
Bliskość Boga ustanawia wyjątkową odpowiedzialność w każdym ludzkim czynie, słowie, myśli, a nawet spojrzeniu. Źrenice Chrystusa i białka faryzeuszy zderzyły się przez mgnienie oka wewnątrz domu jednego z nich. Zapewne zaprosił on Jezusa po to tylko, by Go skompromitować. Faryzeusze śledzili Jezusa, On zaś zauważył, jak się przepychali do zaszczytniejszych miejsc. Śledzi się kogoś z motywacją przyłapania na błędzie lub fałszu, a zauważa się mimochodem albo po to, by wyróżnić. Istnieje więc kolosalna różnica między śledzeniem kogoś a zauważeniem. W obliczu Boga nawet sposób patrzenia zdradza pychę albo pokorę. Przystąpiliśmy do Boga, który sądzi wszystkich nawet samym spojrzeniem i nic nie ujdzie Jego uwadze, choć wcale nie stara się nas śledzić, tylko zauważyć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Augustyn Pelanowski