– Wiemy, jaki wysiłek trzeba włożyć, żeby zdobyć medal. Jesteśmy z niego dumni – mówią o Rafale Majce mieszkańcy Zegartowic, rodzinnej wsi sportowca.
Droga to wspina się, to znowu opada – jak trasa kolarza. Teraz już wiemy, czemu nasz zawodnik tak świetnie jeździ po górach. Po prostu nie może być inaczej, skoro dorastał w takim krajobrazie. Kiedy wjeżdżamy do Zegartowic, rzucają nam się w oczy banery: „Witaj, Mistrzu, w domu” albo „Rafał Majka – król gór”. To pamiątki świętowania po kolejnych sukcesach. Rafał Majka jest dumą rodzinnej wsi na Pogórzu Wiśnickim, niedaleko Myślenic.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski