„Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął” Łk 12,49
Słowa dzisiejszej Ewangelii początkowo wprowadziły mnie w zakłopotanie. Jak to, Jezus, Książę pokoju, mówi o rozłamie. Zatrzymując się jednak chwilę nad tymi słowami, dostrzegam ich sens. Rozłam, o którym mówi Jezus, zauważam również w dzisiejszym Kościele. Wielu opowiada o braku jedności między chrześcijanami różnych kultur i narodowości. Jednak Jezus nie zostawia nas bez nadziei. Pragnie dać nam ogień, którym jest Duch Święty. Właśnie wróciłem ze Światowych Dni Młodzieży. Przed ich rozpoczęciem sporo ludzi bało się o bezpieczeństwo. Jednak to, co przeżyłem przez ten czas, doskonale odzwierciedla obraz jedności i pokoju. Setki tysięcy młodych z całego świata zgromadziło się w jednym celu: aby wspólnie uwielbiać Boga. Ta jedność nie byłaby możliwa bez ognia Ducha Świętego. Duchu Święty, jakże pragnę, ażeby Twój ogień we mnie płonął. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Emanuel Polok