Raport - powołanego przez marszałka Sejmu - zespołu ekspertów ds. Trybunału Konstytucyjnego składa się z trzech części: analizy opinii Komisji Weneckiej, analizy konfliktu polityczno-prawnego wokół Trybunału oraz propozycji dla władzy ustawodawczej, zawartej w 10 tezach.
Na stronie Sejmu pojawił się w poniedziałek komunikat dotyczący raportu.
Jak można w nim przeczytać, zespół ekspertów ds. problematyki Trybunału Konstytucyjnego złożył na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego raport, będący efektem jego pracy.
Raport składa się z trzech części. "Pierwsza odnosi się przede wszystkim do opinii Komisji Weneckiej i analizuje jej stanowisko, a zarazem wskazuje na zbieżności i rozbieżności między rozumieniem przez Komisję Wenecką i Zespół Ekspertów poszczególnych fundamentalnych kwestii o charakterze ustrojowym" - czytamy w komunikacie.
Druga część jest poświęcona analizie wydarzeń, "jakie wpisały się w powstanie i ewolucję konfliktu polityczno-prawnego powstałego wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce". Zdaniem zespołu ekspertów taka analiza pozwala zrozumieć lepiej istotę konfliktu i "rzutuje na ocenę prawną zaistniałych zdarzeń i podjętych przez poszczególne organy państwa działań prawnych oraz faktycznych".
Część trzecia zawiera dziesięć tez, wraz z uzasadnieniem, które stanowią propozycję zespołu dla władzy ustawodawczej. "Tezy te odnoszą się przede wszystkim do propozycji rozwiązań na poziomie ustawowym, jakkolwiek są w niej poruszone także zagadnienia dotyczące konstytucji" - informuje komunikat.
Marszałek Sejmu zdecydował o przekazaniu treści raportu w pierwszej kolejności prezydentowi. Następnie raport zostanie opublikowany.
Zespół ekspertów powstał w następstwie wydania przez Komisję Wenecką opinii, w której wezwała ona polski parlament do znalezienia rozwiązania sporu wokół TK. O opinię w sprawie noweli ustawy o TK z grudnia 2015 r., autorstwa PiS, zwrócił się do KW pod koniec grudnia ub.r. szef MSZ Witold Waszczykowski.
W marcu premier Beata Szydło przekazała opinię KW do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe, a marszałek Sejmu powołał w tej sprawie zespół ekspertów.
Eksperci wchodzący w skład zespołu to: prof. Jan Majchrowski, prof. dr hab. Arkadiusz Adamczyk, dr Wojciech Arndt, prof. dr hab. Bogusław Banaszak, prof. dr hab. Adam Bosiacki, prof. dr hab. Andrzej Bryk, prof. dr hab. Paweł Czubik, prof. dr hab. Andrzej Dziadzio, prof. dr hab. Jolanta Jabłońska-Bonca, prof. dr hab. Anna Łabno, prof. dr hab. Maciej Marszał, sędzia SN w st. spocz. Bogusław Nizieński, prof. dr hab. Bogdan Szlachta, prof. dr hab. Bogumił Szmulik, prof. dr hab. Jarosław Szymanek.
Niezależnie od pracy zespołu ekspertów Sejm uchwalił nową ustawę o TK, powstałą w oparciu o projekt PiS. Prezydent podpisał ją w sobotę. Ustawa, która ma wejść w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia, zastąpi dotychczasową ustawę o Trybunale z czerwca 2015 r.
W zamierzeniu PiS ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Według PiS nowa regulacja jest powrotem do przepisów o TK z 1997 r., ale zawiera istotne modyfikacje.
Zdaniem opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.
Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe zbadają m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadać będą zwykłą większością głosów.
Trybunał przez dłuższy czas nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK. Łącznie od 9 marca zapadło ich 21.
Dlatego zgodnie z ustawą - po jej wejściu w życie, w ciągu 30 dni, opublikowane zostaną wyroki wydane przez TK przed 20 lipca z - jak określono - naruszeniem dotychczasowych przepisów. Publikacji nie podlegałyby jednak wyroki dotyczące tych aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK z grudnia ub.r.
Nowa ustawa przewiduje, że prezes TK kieruje wniosek o ogłoszenie wyroku do premiera. Obecnie ogłoszenie orzeczeń prezes zarządza sam.
Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy. Na początku lipca prezes TK Andrzej Rzepliński w Sejmie powiedział, że "nie może dopuścić do orzekania trzech osób wybranych na miejsca już wcześniej skutecznie obsadzone".
Obecnie - jak czytamy na stronie TK - trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak "oczekuje na złożenie ślubowania", a trzech wybranych 2 grudnia, od których ślubowanie odebrał prezydent Andrzej Duda: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - "oczekuje na podjęcie obowiązków sędziowskich". Do orzekania nie dopuszcza ich prezes TK.
Zgodnie z nową ustawą TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątkiem byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, wniosków w sprawie zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy.