Festiwal został uznany za imprezę o podwyższonym ryzyku.
Rozpoczynający się w czwartek „Przystanek Woodstock” został zakwalifikowany jako impreza o podwyższonym ryzyku. Status ten zobowiązał organizatorów m.in. do postawienia wokół terenu festiwalu płotu i zwiększenia liczby ochroniarzy. Władze motywują zmiany zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym w Europie, Jerzy Owsiak jednak nie rozumie ich troski o bezpieczeństwo. „Mam takie poczucie, trochę nierealne, jakbyśmy wracali do PRL-u, a więc czasów, w których rządzi urzędnik” – powiedział. Argumentował, że jego festiwal to „od lat najbezpieczniejsza imprez w Polsce”.
Fakty TVN24, informując o sytuacji w Kostrzynie, sugeruje, że może to oznaczać początek końca „Przystanku Woodstock”.
Przeczytaj komentarz Bezpieczeństwo według Owsiaka.
fk /tvn24.pl