Nie da się zaprzeczyć, że nasi piłkarze grali świetnie. Niestety, odpadli w ćwierćfinale. Może dlatego, że przeciwnicy mieli lepsze fryzury.
Przywołuję kosmetyczny temat, bo dla mnie to właśnie fryzury zawodników pozostaną wyróżnikiem tych mistrzostw. Nie ma nic dziwnego w tym, że Pazdanowi nie zburzyła się fryzura przez cały mecz, ale że ani jeden włos nie przesunął się Krychowiakowi, to już jest wielka sztuka. O modnych fryzurach na Euro 2016 mówi fryzjer polskiej reprezentacji (ss. 58–59).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk