Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble przestrzegł w środę w Berlinie kraje Europy Zachodniej przed traktowaniem "z góry" członków Unii Europejskiej z Europy Środkowej i Wschodniej, szczególnie Polskę, posiadających inne doświadczenia historyczne niż "stara Unia".
"Insynuować Polakom, że nie wiedzą, czym jest demokracja i wolność, zakrawa - szczerze mówiąc - na arogancję, szczególnie jeżeli czynią to Niemcy" - powiedział Schaeuble podczas dyskusji o przyszłości Europy zorganizowanej przez berlińską Akademię Sztuk Pięknych. W rozmowie uczestniczył też szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn
"(Polacy) wykazali w walce o wolność dużo odwagi i determinacji" - podkreślił polityk rządzącej w Niemczech CDU. Jak zaznaczył, "zupełnie mu się nie podoba to, co w tej chwili robi Polska, tak samo krytycznie ocenia Węgry", jednak "Europa musi bronić swoich wartości w taki sposób, by ci, którzy mają inne doświadczenia, nie odbierali (krytyki) jak aroganckich pouczeń".
Kwestie, takie jak migracja, są dla krajów środkowoeuropejskich "problemami, których nie znają" - dodał niemiecki chadek.
Schaeuble nie wykluczył możliwości "efektu domina" w EU jako konsekwencji Brexitu. Powtórzył opinię, że czas, jaki ma Wielka Brytania na złożenie formalnego wniosku o wyjście ze Wspólnoty, "nie jest nieograniczony.
Niemiecki minister finansów ponadto powiedział, że jest zwolennikiem pogłębienia integracji strefy euro, jednak obecnie UE ma "inne priorytety".
Schaeuble jest politykiem o najdłuższym stażu parlamentarnym - zasiada w Bundestagu od 1972 roku. Należy też do ścisłego kierownictwa CDU. Od 2009 roku kieruje resortem finansów.