W zawodowym sporcie nie ma zdrowia, jest żyłowanie organizmu do granic możliwości. To może – zapytam prowokacyjnie – zdrowsze od samego uprawiania sportu jest jego oglądanie?
W pierwszych dniach trwających Mistrzostw Europy w piłce nożnej internet zaroił się od memów, czyli śmiesznych obrazków, z których wynika niezbicie, że w najbliższych tygodniach plan dnia kibiców jest całkowicie podporządkowany jednemu. Rozgrywkom. Jakie konsekwencje dla zdrowia ma takie podejście?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.