Nauka bardzo rzadko rozwija się skokowo, przez rewolucję. Zwykle to proces wolny i żmudny. W historii nauki były jednak odkrycia, które bez nadużyć można nazwać krokami milowymi.
Jeszcze 500 lat temu uważano, że Ziemia jest w centrum wszechświata. Więcej: że Ziemia jest centrum wszystkiego. Teoria Ptolemeusza, że wszystkie obiekty niebieskie (ze Słońcem i Księżycem włącznie) krążą wokół naszej planety, była powszechnie uważana za słuszną przez setki lat. Punktem zwrotnym był rok 1543. W Norymberdze ukazało się wtedy dzieło Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium” – „O obrotach sfer niebieskich”, w którym Kopernik obalił geocentryczną wizję świata i przedstawił system heliocentryczny. Po Koperniku był Galileusz i jego wynalazek, czyli teleskop. 100 lat później Immanuel Kant, filozof i matematyk, stwierdził, że galaktyka jest strukturą składającą się z ogromnej liczby gwiazd.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek