25 lat temu w Koszalinie św. Jan Paweł II spotkał się z Wojskiem Polskim. O czym mówił?
Niech to pierwsze spotkanie z wojskiem: papieża Polaka z Wojskiem Polskim, pozostanie znakiem "nowego początku" w życiu społeczeństwa i narodu, którego jestem synem. A jako Polak wiem, co na przestrzeni całych dziejów, a także na przestrzeni mojego własnego życia zawdzięczam tym, którzy - w sposób często heroiczny - "uważali siebie za sługi bezpieczeństwa i wolności ojczyzny".
Wy, panowie generałowie, oficerowie, podoficerowie i żołnierze, jesteście następcami tamtych żołnierzy. Zatem również dla was miłość Ojczyzny, poczucie sprawiedliwości, troska o bezpieczeństwo i wolność Polski niech wyznaczają sens waszej wojskowej służby.
Na zakończenie wrócę jeszcze raz do Soboru Watykańskiego II. Uczy on, że "póki (...) będzie istniało niebezpieczeństwo wojny, a równocześnie brakować będzie międzynarodowej władzy posiadającej niezbędne kompetencje i wyposażonej w odpowiednią siłę, póty rządom nie można zaprzeczać prawa do koniecznej obrony, byleby wyczerpały wpierw wszystkie środki pokojowych rokowań" (Gaudium et spes, 79).
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć, by środki pokojowych rokowań były zawsze skuteczne i przynosiły pokój. Pokój dla całego świata. Życzę, by armia polska i wszystkie inne armie służyć mogły w pokoju swoim narodom i ojczyznom.
Przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa Ojciec Święty raz jeszcze przemówił do zgromadzonych:
Pragnę wyrazić gorące podziękowanie, staropolskie "Bóg zapłać" za to pierwsze spotkanie z Ojczyzną, w której możemy już śpiewać z całym wewnętrznym przekonaniem: "Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie".
Pragnę wyrazić radość ze spotkania z tym nadmorskim, nadbałtyckim krajem, w którym mieszczą się także główne poligony wojskowe, z diecezją koszalińsko-kołobrzeską i z całym Pomorzem, które już przy poprzedniej wizycie odwiedzałem w Szczecinie i w Gdańsku. Pragnę podziękować za ten wiatr znad morza, który miał wielką siłę i surowość, jak to na północy, a jeszcze bardziej pragnę podziękować za świeżą zieleń tych lasów, wspaniałą, świeżą zieleń. Te lasy mi tyle przypominają z młodych lat. Za to wszystko serdecznie "Bóg zapłać". Ponieważ udaję się w drogę na południe, w rejon podkarpacki, żegnam Bałtyk, żegnam Pomorze, żegnam wszystkich tutaj mieszkających rodaków, żegnam w sposób szczególny Wojsko Polskie. Szczęść Boże.
Po tych słowach ok. g. 9.20 ojciec święty Jan Paweł II wszedł na pokład samolotu i odleciał do Rzeszowa.
IV pielgrzymka do ojczyzny miała miejsce od 1 do 9 czerwca 1991 r. pod hasłem: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” i objęła 12 polskich miast: Koszalin (1-2 VI), Rzeszów, Przemyśl (2 VI), Lubaczów (2-3 VI), Kielce (3 VI), Radom(4 VI), Łomżę (4-5 VI), Białystok (5 VI), Olsztyn (5-6 VI), Włocławek (6-7 VI), Płock (7-8 VI), Warszawę (8-9 VI).
Przeczytaj także:
Katarzyna Matejek