Lipcowy szczyt NATO w Warszawie, energia, sytuacja w Libii i długofalowa strategia dla Afryki jako odpowiedź na kryzys migracyjny - takie tematy rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą wymienił premier Włoch Matteo Renzi po poniedziałkowym spotkaniu w Rzymie.
Renzi przyznał, że istnieją punkty, w których nie ma pełnej zgody, ale zapewnił o woli dalszych rozmów i stałych kontaktów.
Mówiąc o lipcowym szczycie NATO, Renzi podkreślił, że będzie to spotkanie bardzo oczekiwane, "o wielkim znaczeniu". Zaznaczył, że solidarność euroatlantycka ma kluczowe znaczenie. Premier Włoch wskazał, że rozumie zainteresowanie strony polskiej niektórymi "gorącymi kwestiami" dotyczącymi przyszłości Sojuszu.
Poinformował, że rozmawiał z polskim prezydentem o pakiecie propozycji jego rządu dotyczącym długofalowych działań wobec Afryki, również w kontekście kryzysu migracyjnego.
Spotkanie z dziennikarzami Matteo Renzi zaczął od złożenia życzeń urodzinowych Andrzejowi Dudzie.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podczas spotkania z premierem Włoch Matteo Renzim w Rzymie zgodzono się, że kryzys migracyjny musi być rozwiązywany u źródeł. "Zgodziliśmy się z panem premierem co do tego, że jeśli chodzi o rozwiązywanie kryzysu migracyjnego, powinien on być rozwiązywany (...) tam, gdzie są jego źródła, to znaczy tam, gdzie dzisiaj jest trudna sytuacja, sytuacja wojenna, skąd ludzie uciekają, opuszczają swoje domy, bojąc się o swoje życie, o swoją przyszłość i o swoje dzieci, a efektem tego jest presja migracyjna" - powiedział.
Prezydent podkreślił, że wspólnie z Renzim podzielili opinię, że każda inicjatywa, która umożliwi rozwiązanie tego problemu u źródeł, jest bardzo cenna i warta rozważenia, w tym inicjatywa włoska.
Prezydent Duda zaznaczył, że obaj z premierem Renzim są zwolennikami otwartości i solidarności europejskiej.