Ponad 53 tys. podpisów zebrano pod petycją z prośbą o wycofanie zgody na sprzedaż na polskim rynku pigułek „dzień po” ellaOne. Petycja dziś trafiła do ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła.
"Na początku zeszłego roku rząd Ewy Kopacz, manipulując opinią publiczną, wprowadził do obiegu bez recepty, mogącą działać w sposób wczesnoporonny pigułkę „Dzień Po” Ella One. Apelujemy do nowego Ministra Zdrowia o wycofanie ze sprzedaży na polskim rynku tego śmiercionośnego środka" podano w informacji na stronie CitizenGo, która zorganizowała zbiórkę podpisów pod petycją.
Pigułki wczesnoporonne zostały wprowadzone bez ograniczeń dla nastolatek od 15. roku życia. W petycji wykazano też, że jest to niezgodne z polskim prawem, ponieważ przepisy polskiego prawa jasno określają, że każdemu człowiekowi przysługuje prawo do życia od poczęcia. „Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej” mówi art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Kodeks karny przewiduje także sankcje za narażenie życia dziecka w łonie matki, dlatego tym bardziej wprowadzenie środków poronnych są sprzeczne z prawem i powinny być zakazane.
"Cofnięcie niezwykle szkodliwej decyzji rządu Ewy Kopacz jest pilną koniecznością" czytamy w petycji. "Uważamy jednak, że to nie wystarcza. Pigułki "dzień po", jako powodujące śmierć niewinnych ludzi, powinny zostać całkowicie wycofane z polskiego rynku. Tego wymaga szacunek wobec stanowionego prawa, a nade wszystko wobec ludzkiego życia."
lk