Po 6 trudnych latach pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej przestaje być prywatna, rodzinna, środowiskowa i partyjna, a staje się pamięcią obywatelską oraz państwową.
Szósta rocznica katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem to przełom w procesie wychodzenia z traumy, w której tkwimy wszyscy, także ci, którzy sądzą, że w sprawie Smoleńska wiemy już wszystko. Przed miesiącem (2–9 III) CBOS zadał Polakom pytanie: „Jak ocenia Pan(i) aktualną wiedzę na temat przyczyn katastrofy?”. Odpowiedzi podzieliły nas na 3 identyczne grupy: pierwsza (29 proc.) – uważa, że przyczyny katastrofy zostały wyjaśnione, druga (30 proc.) – że wymagają dodatkowych wyjaśnień, trzecia (30 proc.) – że w zasadzie nic jeszcze nie zostało wyjaśnione. Czy trzeba bardziej wyrazistego dowodu, że po 6 latach od tragicznej katastrofy wciąż nie potrafimy wspólnie odpowiedzieć na kluczowe pytanie, dlaczego na terenie Federacji Rosyjskiej zginął prezydent naszego państwa, dowódcy sił zbrojnych wraz z księżmi i biskupami, kapelanami polskiego wojska, a także wicemarszałkowie, posłowie, senatorowie, ministrowie Kancelarii Prezydenta RP oraz rządu, rzecznik praw obywatelskich, prezes NBP, prezes IPN, Anna Walentynowicz, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, piloci, załoga samolotu, BOR? W sumie 96 osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Fedyszak-Radziejowska