Jak świętować najważniejsze wydarzenie w naszej historii – 1050. rocznicę chrztu Polski? Z ogromnym rozmachem. „Wiara Lecha” i słynna poznańska rodzina Borejków zaśpiewają „Gdzie chrzest, tam nadzieja” i przypomną: „Nie trać dziedzictwa”.
Chrześć!” – witają mnie ulotki rozłożone w Bramie Poznania. A inne przypominają: „Nie trać dziedzictwa”. Gra słów wskazuje jednoznacznie: stoję na ziemi, na której podjęto najważniejszą decyzję w dziejach naszego państwa. To tu, w Wielkopolsce, Mieszko I zanurzył się w wodach chrztu dających dostęp nie tylko do rodziny królestwa nie z tej ziemi, ale i do rodziny narodów zachodniej kultury. O decyzji Mieszka I nie sposób powiedzieć inaczej. To była najważniejsza decyzja w historii kraju, o której uczy się Jan Kowalski. Nadanie kierunku. Wszczepienie gałązki w pień chrześcijańskiej Europy. Wymiana życiodajnych soków. Spacerując po Poznaniu na każdym kroku przekonuję się, że do kwietniowej rocznicy chrztu Polski nie trzeba dorabiać żadnej pobożnej ideologii. To nie będzie kilkudniowe świętowanie, rodzaj krótkotrwałego eventu. To będzie prawdziwe wydarzenie. Sam chrzest Mieszka odbył się w jednym z baptysteriów Wielkopolski. W którym?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz