Ograniczenie praw związków zawodowych poprzez zniesienie części obowiązków przedsiębiorców wobec związkowców - zakłada projekt Nowoczesnej, którym Sejm ma się zająć podczas posiedzenia w tym tygodniu.
Wśród proponowanych przez Nowoczesną rozwiązań ma się znaleźć m.in. likwidacja finansowania przez przedsiębiorcę tzw. etatów związkowych. "Chcemy, żeby wszystkie wynagrodzenia związkowców były pokrywane ze składek członkowskich - w myśl zasady 'płacę i wymagam', żeby członkowie na dole wymagali od swoich liderów, żeby dbali o ich interesy" - uzasadniał, prezentując projekt w połowie stycznia, Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna).
Obecnie jeden finansowany przez pracodawcę etat dla pracownika oddelegowanego do pracy na rzecz związku przysługuje organizacjom zakładowym od 150 członków do 500, dwa - do tysiąca osób, trzy - do dwóch tysięcy i po jednym na każdy kolejny tysiąc związkowców. Poniżej 150 członków zwolnienie z pracy na czas kadencji w związku przysługuje w miesięcznym wymiarze godzin równym liczbie członków.
Zgodnie z projektem N zwolnienie z pracy na okres kadencji przysługiwałoby, ale byłoby bezpłatne - nie obciążałoby więc pracodawcy.
Nowoczesna zapisała też w projekcie, że związkowiec miałby prawo do zwolnienia od pracy zawodowej, ale nie otrzymywałby - jak obecnie - za ten czas wynagrodzenia od pracodawcy.
Posłowie wnioskodawcy chcą też liberalizacji przepisów nakładających na pracodawców obowiązek udostępniania pomieszczeń na spotkania związkowe - proponują, by pracodawca udostępniał je jedynie w zależności od możliwości danej firmy.
W projekcie zaproponowano też zniesienie obowiązku potrącania przez pracodawcę składek związkowych z wypłat. Obecnie dzieje się tak na wniosek związku i za zgodą pracownika. Nowe uregulowania zakładają, że przelewy na konto związku będą mogły być przekazywane, ale tylko za wspólną zgodą pracodawcy i związku oraz przy pisemnej zgodzie każdego pracownika.
Związki zawodowe - zgodnie z projektem - miałyby obowiązek przedstawiać sprawozdania finansowe, czego obecnie nie muszą robić. Sprawozdania związków byłyby publikowane w internecie na stronach resortu pracy.
Projektodawcy zaplanowali trzymiesięczny okres od opublikowania ustawy do jej wejścia w życie. Dają też maksymalnie rok od jej wejścia w życie na wygaszenie opłacania przez pracodawcę etatów związkowych.