Waszczykowski o uchodźcach

Praktyczna realizacja decyzji politycznej dotyczącej przyjęcia 7 tysięcy uchodźców oparta będzie o polskie procedury azylowe i uzależniona będzie od "zasad i kryteriów bezpieczeństwa" - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski.

Waszczykowski w rozmowie z PAP podkreślił konieczność rozgraniczania pomiędzy opisanymi w prawie międzynarodowym kategoriami "uchodźców" i "imigrantów". "W przypadku uchodźców Polska - tak jak wiele krajów na świecie - ma zobowiązania międzynarodowe, które nakazują jej rozpatrzyć takie prośby (o azyl)" - zaznaczył.

Jego zdaniem w Europie mamy też jednak do czynienia z "olbrzymią grupą imigrantów zarobkowych". "To są ludzie nawet nie tylko z obszaru Bliskiego Wschodu, ale przede wszystkim również z Bałkanów, z państw, które może są biedne, ale nie są niebezpieczne. W związku z tym my odpowiadamy, że możliwość przyjmowania imigrantów zarobkowych jest zależna od rynku pracy (...) i od możliwości socjalnych państwa. My takich możliwości nie mamy" - ocenił. "Oni też najczęściej nie szukają możliwości zamieszkania i pobytu w Polsce" - mówił.

"Jeśli będziemy mieć możliwość dotarcia do uchodźców, którzy będą mogli udokumentować swoją tożsamość, którzy będą dowodzili nam, że grożą im represje, jeśli powrócą do Syrii bądź na tereny zajęte przez Państwo Islamskie, to mają prawo ubiegać się o azyl polityczny - pod warunkiem, że oczywiście chcą zamieszkać w Polsce" - podkreślił szef polskiej dyplomacji. "Oczywiście będziemy jasno informować takich uchodźców, że mogą przyjechać tylko do obozu dla uchodźców w Polsce. Więc nie wiem, czy tego typu perspektywa będzie ich interesowała" - zastrzegł.  

 

« 1 »