Z Włoch będą wydalani imamowie głoszący nienawiść i przemoc - zapowiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano. "Będziemy nadzwyczaj surowi" - podkreślił w wywiadzie radiowym.
Trzy dni po zamachach terrorystycznych w Paryżu szef włoskiego MSW oznajmił, że siły bezpieczeństwa są gotowe "interweniować w miejscach kultu, gdzie krzewi się przemoc".
W wywiadzie dla komercyjnej stacji radiowej Alfano zaapelował do wspólnoty muzułmańskiej mieszkającej we Włoszech, by sposób odcięła się od fundamentalizmu.
"Naszą strategią jest to, by nikogo nie prowokować. 1,6 miliona muzułmanów, którzy mieszkają we Włoszech, ma prawo do kultu, ale mówimy im, by w jasny sposób zdystansowali się od przemocy" - oświadczył minister spraw wewnętrznych.
We Włoszech są cztery meczety, między innymi w Rzymie i Rawennie, oraz około 200 ośrodków, gdzie gromadzą się na modlitwach wyznawcy islamu.