Wg broszurki, którą dzieci przyniosły ze szkoły dotyczącej zasad BHP związanych ze szkołą waga plecaka, który nosi dziecko, nie może przekraczać 10 proc. masy dziecka. Praktyka jest zupełnie inna.
Jest problem, który wraca do mnie codziennie rano - chodzi o wagę plecaka szkolnego mojego syna. Wg broszurki, którą dzieci przyniosły ze szkoły dotyczącej zasad zdrowego odżywiania oraz szeroko rozumianych zasad BHP związanych ze szkołą waga plecaka, który nosi dziecko, nie może przekraczać 10 proc. masy dziecka. Mój syn poszedł do szkoły jako sześciolatek, jest teraz w 4 klasie. Dzisiaj ma 5 lekcji, do każdej podręcznik, ćwiczenia i zeszyt, plus piórnik, drugie śniadanie, butelka wody. Dziecko waży 23 kg, plecak przynajmniej 6. Jest to 10 proc., owszem, ale mojej masy.
Na razie noszę za niego ten plecak, ale ilu rodziców odprowadza swoje dzieci w 4 klasie do szkoły? Tak , wiem,sytuacja bez wyjścia, ale mnie strasznie to wkurza. Kiedy zachęcano rodziców, by posłali swoje sześciolatki do szkoły, nikt chyba nie pomyślał o tym, że o rok wcześniej, a więc kiedy będą jeszcze całkiem małe, będą musiały tachać te swoje plecaki. Jakby się utuczyły na śmieciowym jedzeniu, to normy dotyczące wagi plecaków byłyby zachowane. Absurd, prawda?
Agnieszka Kowalik