Co się dzieje za kulisami Konkursu Chopinowskiego? W rytmach mazurków, polonezów, nawet Etiudy c-moll „Rewolucyjnej” praca wre. By dobrze się grało.
Annie Zhou, długowłosa, drobna, pochyla się nad fortepianem. Rozgrzewa ręce szybką, perfekcyjną grą. Obok leżą grube, czerwone rękawice. Na wszelki wypadek, gdyby do rozgrzania palców samej gry nie starczyło. Rękawice wełniane, jak na kanadyjską zimę, którą przecież zna doskonale, bo z Kanady wraz z mamą przyleciała. 17-latka jest skupiona maksymalnie. Za godzinę z sali przygotowań zostanie sprowadzona na dół, do specjalnego saloniku. A z saloniku jeszcze krok, jeszcze dwa, by pod czujnym okiem sztabu życzliwych profesjonalistów oraz własnej matki wejść na scenę. I na tej scenie zagrć. Koncert swojego 17-letniego życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska