„Lecz kto by między wami chciał się stać wielki, niech będzie sługą waszym”
Współczesny świat nie lubi słowa „służyć”. Wielu kojarzy się ono ze słabością i kruchością. Ja natomiast, wprost przeciwnie, od długiego czasu czuję potrzebę służenia, pomagania innym. Jakiś czas temu wyjechałam na wolontariat misyjny do Pragi. Pracowałam wśród ludzi bezdomnych, chorych i w różny sposób pokrzywdzonych przez życie. Do moich obowiązków należało tylko sprzątanie, gotowanie i tak dalej, ale czułam się szczęśliwa i potrzebna. To było doświadczenie wielkiego spełnienia, choć obiektywnie miałam nikły wpływ na życie tych ludzi. Odkryłam, że służenie innym sprawiło, że byłam szczęśliwa. Pomimo tego, że chciałam więcej dać, w rzeczywistości więcej otrzymałam. Bóg, stawiając ich na mojej drodze, obudził we mnie niesamowitą radość ze służby.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magdalena Mateja