Papież Franciszek w przemówieniu w Kongresie USA zaapelował w czwartek o rozwiązanie kryzysów na świecie z odwagą i inteligencją, w duchu braterstwa, solidarności i sprawiedliwości. Przestrzegał przed naśladowaniem nienawiści i przemocy tyranów.
Przypomniał, że w minionych wiekach miliony ludzi przybyły do Stanów Zjednoczonych, by zrealizować swoje marzenia o budowaniu swej przyszłości w wolności. „My, mieszkańcy tego kontynentu nie boimy się cudzoziemców, ponieważ większość z nas kiedyś była cudzoziemcami” - powiedział papież i wyznał, że mówi to jako syn imigrantów, wiedząc, że wielu z kongresmenów to również potomkowie imigrantów.
Papież zwrócił uwagę, że świat stoi obecnie w obliczu kryzysu uchodźców, na skalę niespotykaną od II wojny światowej, także na kontynencie amerykańskim, gdzie tysiące osób zmuszonych jest do wyruszenia na północ w poszukiwaniu lepszego życia dla siebie i swoich bliskich. „Nie możemy być zaskoczeni ich liczbą, ale raczej musimy ich postrzegać jako osoby, widząc ich twarze i słuchając ich opowieści, starając się zareagować najlepiej jak możemy na ich sytuację. Reagować w sposób, który jest zawsze humanitarny, sprawiedliwy i braterski” - zachęcił Franciszek.
Papież przywołał złotą zasadę: „Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” i w myśl tej maksymy zachęcał, abyśmy się starali dla innych o te same możliwości, o jakie staramy się dla siebie. „Jednym słowem, jeśli chcemy bezpieczeństwa, dajmy bezpieczeństwo; jeśli chcemy życia, dawajmy życie; jeśli chcemy szans, zapewniajmy szanse innym. Miara jakiej używamy wobec innych będzie miarą, jakiego czas użyje wobec nas” - mówił Franciszek.
Dalej papież przypomniał, że „złota zasada” przypomina też o odpowiedzialności za ochronę i obronę życia ludzkiego na każdym etapie jego rozwoju. Wezwał do zniesienia kary śmierci na całym świecie, o co apelują w Stanach Zjednoczonych biskupi.
Wspominając wielką Amerykankę, służebnicę Bożą Dorothy Day, założycielkę Ruchu Robotników Katolickich, papież przypomniał, że jej „działalność społeczna, umiłowanie sprawiedliwości i sprawy uciśnionych inspirowane były Ewangelią, jej wiarą i przykładem świętych”.
„Jak wielki postęp osiągnięto w tej dziedzinie w wielu częściach świata! Jak wiele zrobiono w pierwszych latach trzeciego tysiąclecia, aby podnieść ludzi ze skrajnego ubóstwa!” - mówił Franciszek i podkreślił, że w czasach kryzysu i trudności gospodarczych nie wolno zatracić ducha globalnej solidarności. „Walkę z ubóstwem i głodem trzeba prowadzić stale i na wielu frontach, zwłaszcza zaś z ich przyczynami” - powiedział Ojciec Święty.
Nawiązując do swojej ostatniej encykliki „Laudato si’” podkreślił, że „właściwe korzystanie z zasobów naturalnych, odpowiednie stosowanie technologii oraz wykorzystywanie ducha przedsiębiorczości to istotne elementy gospodarki, która stara się być nowoczesna, integrująca i zrównoważona”. Przypomniał, że w encyklice wzywa do odważnego i odpowiedzialnego wysiłku „zmiany naszego kursu” oraz zapobieżenia najpoważniejszym skutkom degradacji środowiska naturalnego, spowodowanym przez działalność człowieka. „Jestem przekonany, że możemy coś zmienić i nie mam wątpliwości, że ważną rolę do odegrania mają w tej dziedzinie Stany Zjednoczone oraz ten Kongres” - powiedział papież.
PAP/KAI/jad