Nowy rząd Grecji Aleksisa Ciprasa, którego skład podano we wtorek późnym wieczorem, został zaprzysiężony w środę, przed wylotem premiera na szczyt UE w Brukseli. Nowy rząd tworzy wielu ministrów z poprzedniego gabinetu.
Według greckich mediów skład nowego rządu jest wyraźnym sygnałem, że będzie on kontynuował politykę reform i porozumienia z wierzycielami. Sam Cipras złożył przysięgę w poniedziałek.
W skład ekipy Ciprasa wejdzie 16 ministrów, o trzech więcej niż w pierwszym rządzie. Większość byłych ministrów zachowało teki, a niektórzy zmienili resorty.
Ministrem finansów ponownie został Euklid Cakalotos, który latem wynegocjował z kredytodawcami nowy trzyletni pakiet pomocowy dla Grecji w wysokości 86 mld euro. Pierwszym zadaniem Cakalotosa będzie wprowadzanie w życie planu ratunkowego. Stanowisko wiceministra finansów objął Jeorjos Huliarakis, który był w zespole negocjacyjnym Grecji podczas rozmów z wierzycielami.
Huliarakis będzie odpowiedzialny za projekt budżetu na 2016 rok, który ma zostać opracowany jak najszybciej.
Także w resortach spraw zagranicznych i obrony jest kontynuacja. Szefem greckiej dyplomacji ponownie został Nikos Kodzias, a ministrem obrony - Panos Kammenos z prawicowej partii Niezależnych Greków, koalicyjnego partnera Syrizy premiera Ciprasa. To jedyny resort, który kontrolują Niezależni Grecy.
W środę Cipras udaje się do Brukseli na nadzwyczajny szczyt UE poświęcony kryzysowi migracyjnemu.
Lewicowa Syriza wygrała niedzielne wybory parlamentarne z wynikiem 35,46 proc. Na drugim miejscu znalazła się konserwatywna Nowa Demokracja - 28,10 proc. głosów. Syriza będzie miała 145 mandatów w liczącym 300 miejsc parlamencie, gdyż system wyborczy premiuje zwycięzcę dodatkowymi 50 miejscami.
Na trzecim miejscu uplasowała się skrajnie prawicowa Złota Jutrzenka z prawie 7-procentowym poparciem i 18 miejscami w parlamencie, a na czwartym Niezależni Grecy, którzy mają 10 miejsc. Dzięki ich ponownemu wejściu do koalicji rząd będzie mógł liczyć w parlamencie na poparcie ponad połowy posłów.