Przedstawiamy pełny tekst sejmowego wystąpienia Kai Godek, która prezentowała wczoraj obywatelski projekt ustawy, zakazującej aborcji.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo!
W sierpniu 2014 roku w Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu dokonano aborcji na dziecku z zespołem Downa. Dokonano jej metodą cięcia cesarskiego, a dziecko będące już na zaawansowanym etapie rozwoju urodziło się żywe. Ważyło ok. 600g, samodzielnie oddychało. Nie udzielono mu żadnej pomocy, zostało włożone do inkubatora i przewiezione na oddział noworodkowy, gdzie personel otrzymał kategoryczny zakaz ratowania jego życia. Świadkowie, którzy poinformowali o sprawie media, wspominają, że krzyk wiezionego na sąsiedni oddział dziecka słychać było na całym szpitalnym korytarzu. Dziecko umierało bez pomocy 4 godziny.
Pół roku wcześniej w Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu w wyniku aborcji poprzez indukcję przedwczesnego porodu przyszła na świat dziewczynka – również z zespołem Downa. Miała 6 miesięcy życia płodowego i także urodziła się żywa. Najprawdopodobniej na skutek tego, że jej narodziny odbyły się w obecności osób spoza personelu szpitala i byli świadkowie urodzenia żywego, dziecko, które jeszcze przed chwilą zabijano, zaczęto ratować, zostało zaintubowane i otoczone opieką medyczną. Nieludzkie prawo pozwalające na zabijanie niepełnosprawnych dzieci zatryumfowało po miesiącu, gdy dziewczynka pomimo udzielonej jej pomocy zmarła.
Wysoka Izbo! Obywatelski projekt ustawy o ochronie życia i zdrowia ludzkiego od poczęcia został w ciągu niespełna trzech miesięcy podpisany przez przeszło 400 tysięcy Polaków. Wychodzi on naprzeciw oczekiwaniu społecznemu, aby objąć ochroną prawną każde dziecko, niezależnie od jego stanu zdrowia, pochodzenia bądź okoliczności, w jakich przyszło mu się znaleźć w prenatalnym okresie jego życia. Na przestrzeni ostatnich 4 lat jest to trzecia próba zmiany prawa aborcyjnego przez grupę obywateli. Można więc powiedzieć, że postulat jest powtarzany, ponieważ poparcie dla niego utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie, a obywatele kolejny raz chcą, aby ustawodawca pochylił się nad ich oczekiwaniami.
Osoby popierające projekt nie są, jak określił je kilka lat temu były prezydent Bronisław Komorowski „szkodnikami”, ale świadomymi obywatelami domagającymi się zniesienia jednego z najbardziej barbarzyńskich i niesprawiedliwych praw wciąż funkcjonujących w Polsce. Prawa, które zezwala na rozszarpywanie, trucie, głodzenie i pozostawianie na pewną śmierć setek ludzi rocznie. A wszystko to odbywa się pod czujnym okiem lekarzy, których powołaniem jest ratowanie życia ludzkiego.
Pani Marszałek, Panie i Panowie Posłowie, prawo do życia jest fundamentalnym prawem człowieka. To z niego wywodzone są wszystkie inne przysługujące ludziom prawa i wolności.
Art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka stwierdza: „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.”
Art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka stwierdza: „Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego, skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę.”
Wreszcie, art. 38 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jednoznacznie stwierdza: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.”
Wyłączenie spod tej gwarancji dowolnej grupy ludzi świadczy wyłącznie o prowadzeniu przez państwo polityki dyskryminacyjnej, typowej raczej dla zbrodniczych państw totalitarnych. Nienarodzone dzieci są obecnie najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną w Polsce i na świecie. Dehumanizuje się je nazywając je: zlepkiem komórek, tkanką ciążową, produktem zapłodnienia czy pasożytem. Tego typu zwroty aż nadto przypominają retorykę nazistów i komunistów, którzy znienawidzone przez siebie grupy ludzi określali mianem: podludzi, ludzkich szczurów, wszy czy karaluchów. Schemat jest zawsze ten sam. Aby dokonać zniszczenia grupy ludzi, trzeba w oczach społeczeństwa odebrać im ludzkie cechy.
Osoby, które poparły nasz projekt nie są, jak chcieli by zwolennicy aborcji, przedstawicielami zacofanego „ciemnogrodu”. Można powiedzieć, że jest wręcz przeciwnie. W oparciu o nowoczesną naukę, a w szczególności genetykę, wiemy, że w momencie zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik, dochodzi do powstania nowej istoty ludzkiej, posiadającej unikalny kod genetyczny, pochodzący w połowie od każdego z rodziców. Wiemy też, że prawo jest sprawiedliwe tylko wtedy, gdy wszyscy ludzie są wobec niego równi. Również ci, którzy są na tym świecie, ale w łonach swoich matek.
stopaborcji.pl /jdud