Zapisane na później

Pobieranie listy

Oddychanie

Brewiarz made my day – mogą śmiało napisać świeccy, którym literki LG nie kojarzą się jedynie z marką telefonów, ale bliskim im skrótem od liturgii godzin.

Marcin Jakimowicz


|

GN 36/2015

dodane 03.09.2015 00:15
2

Od jakiegoś czasu w internecie i świecie pana Fejsbuka furorę robi hasło „made my day” („stworzyło mój dzień”). Internauci wklejają na przykład teledysk, który ich zainspirował, jakiegoś zabawnego mema lub cytat, który odpowiednio nastawił ich do przeżycia z podniesioną głową kolejnego dnia, i dopisują „made my day”. Ile osób może napisać „brewiarz made my day”? Mnóstwo. I nie mówię o osobach konsekrowanych, bo one – jak powiedziałby Jerzy Dobrowolski w „Rejsie” – wchodzą na statek służbowo. Co chwilkę spotykam ludzi świeckich, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez modlitwy brewiarzowej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..