Włoscy rodzice dalej walczą o prawo do decydowania o wychowaniu swoich dzieci i niepoddawaniu ich w placówkach edukacyjnych ideologicznej kolonizacji.
Choć po Marszu w obronie rodziny, w którym w Rzymie wzięło udział ponad milion osób, pewne normy zostały przez rząd wycofane i przyznano rodzicom prawo do decydowania o edukacji dzieci, ci nie czują się do końca usatysfakcjonowani i obawiają się, że gender i tak wejdzie do szkół tylnymi drzwiami. Stąd też Komitet „Chrońmy nasze dzieci”, który zorganizował rzymską manifestację, przygotował obecnie vademecum dla rodziców. Ma ono pomóc im bronić najmłodszych przed ideologią gender. Dokument, ze względu na dziesięć punktów, w jakich został spisany, okrzyknięto rodzicielskim dekalogiem antygender.
Zachęca on przede wszystkim do uważnego śledzenia programów szkolnych i sprawdzania, czego dzieci są naprawdę uczone. Wyjaśnia zarazem prawa rodziców, gdy chodzi o kontrolowanie przygotowywanego przez każdą szkołę planu formacji, a także tłumaczy zasady nieposyłania dzieci na zajęcia sprzeczne z wyznawanymi przez nich zasadami. Przypomina się m.in., że ideologia gender serwowana jest głównie na zajęciach z przygotowania do życia w rodzinie i walki z przemocą. Twórcy dekalogu zwracają jednak uwagę, że pewne treści próbuje się przemycać na lekcjach biologii. Także w tym przypadku rodzice mają prawo do wyrażenia swego sprzeciwu, który powinien być zgłoszony na piśmie w sekretariacie szkoły. Po całej serii dodatkowych rad, jak obronić dziecko przed gender w szkole, tekst kończy się przypomnieniem, że prawo do wychowania dzieci zgodnie z wyznawanymi przez siebie wartościami gwarantuje rodzicom włoska konstytucja. Dekalog można znaleźć na www.difendiamoinostrifigli.it.
Komitet „Chrońmy nasze dzieci” zapowiada kolejne inicjatywy antygender. We wrześniu ma się odbyć m.in. kolejny Marsz w obronie rodziny.