Cztery skargi dotyczące przepisów o spółdzielczych kasach oszczędnościowo - kredytowych rozpatruje w środę w pełnym składzie Trybunał Konstytucyjny. To wnioski prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz dwóch grup posłów PiS, a także senatorów PiS.
Rozprawa, z uwagi na obszerność wniosków, zaplanowana jest na dwa dni.
Nowelizację ustawy o SKOK-ach, uchwaloną w kwietniu 2013 roku, prezydent Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego po jej podpisaniu, w tzw. trybie następczym.
Własne wnioski skierowali wtedy do TK także parlamentarzyści PiS - grupa posłów, a także grupa senatorów. Teraz Trybunał ma rozpatrywać wszystkie skargi razem: prezydencką, dwie poselskie i grupy senatorów. Jeden z dwóch wniosków poselskich (zmodyfikowany w związku z nowelą z 2013 roku) dotyczy jeszcze ustawy o SKOK-ach z 2009 roku, na mocy której kasy trafiły pod nadzór KNF.
Prezydent zwrócił się do TK zwłaszcza o rozstrzygnięcie, czy w przypadku tej ustawy ważniejsze jest zapewnienie stabilności finansów, czy pewność prawa i gwarancje dla prawa własności. "W szczególności chodzi o przepis, zgodnie z którym od decyzji Komisji Nadzoru Finansowego o przejęciu kasy nie ma odwołania, a sama decyzja jest prawomocna, nawet jeśli była wydana niezgodnie z prawem" - mówił w 2013 roku, uzasadniając swój wniosek. "To budzi moje wątpliwości" - dodawał.
Chciał też, by TK ocenił konstytucyjność zapisanej w ustawie "procedury przejęcia spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej przez bank krajowy, możliwości przejęcia przez bank krajowy wybranych praw lub zobowiązań kasy", a także procedury likwidacji kasy oraz ochrony wierzycieli kasy, w przypadku częściowego jej przejęcia.
Parlamentarzyści zakwestionowali m.in. konstytucyjność zapisu o tym, że zezwolenia KNF wymaga samo utworzenie kasy. "Rozwiązanie takie jest niezgodne z zasadą minimalizacji ingerencji prawotwórczej (zasadą subsydiarności), wyrażoną w art. 2 konstytucji, albowiem brak jest społecznej potrzeby koncesjonowania tworzenia spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych" - głosi skarga.
Wiele artykułów ustawy, uważają parlamentarzyści, dyskryminuje SKOK-i względem banków. Posłom nie podoba się też m.in. przepis, zgodnie z którym środki rezerwy płynnej kas, utrzymywane na odrębnych rachunkach w Kasie Krajowej, "mogą być przez Kasę Krajową inwestowane wyłącznie w papiery wartościowe emitowane lub gwarantowane przez Skarb Państwa, emitowane przez Narodowy Bank Polski, emitowane przez rządy lub banki centralne państw OECD oraz jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych rynku pieniężnego". "Przepis ten stanowi nadmierną, nieuzasadnioną potrzebą ochrony ważnego interesu społecznego, ingerencję legislacyjną w swobodę działalności Kasy Krajowej" - głosi skarga.
Z kolei sprzeczny z gwarantowaną przez konstytucję swobodą działalności gospodarczej jest, zdaniem autorów wniosków, przepis dający KNF "kompetencję do zatwierdzania wzorców umów zawieranych pomiędzy Kasą Krajową i kasami w zakresie: doradztwa prawnego, organizacyjnego i finansowego, organizowania szkoleń, prowadzenia działalności wydawniczej, opracowywania standardów świadczenia usług i prowadzenia dokumentacji oraz systemów informatycznych, przyjmowania lokat, udzielania pożyczek i kredytów, pośredniczenia w przeprowadzaniu rozliczeń pieniężnych i wydawania kart płatniczych, czyli właściwie w całym zakresie działalności Kasy Krajowej".
Zdaniem parlamentarzystów PiS to "głęboka ingerencja organu władzy publicznej w działalność spółdzielni". Posłom i senatorom tej partii nie podoba się także czasowe ograniczanie kadencji członków rad nadzorczych i zarządów kas.
Z kolei zasadę demokratycznego państwa prawnego narusza, zdaniem skarżących, przepis, który przewiduje obligatoryjne przekazanie przez Kasę Krajową na rzecz funduszu BFG "całości wolnych środków funduszu stabilizacyjnego Kasy Krajowej bezzwrotnie i nieodpłatnie". Chodzi o sytuację, gdyby środki kasowego funduszu BFG uległy wyczerpaniu, w związku z wypłatami na rzecz klientów niewypłacalnej kasy.
"Zawarte w tym przepisie rozwiązanie stanowi bezprecedensowy w systemie prawnym przypadek obligatoryjnej darowizny ze środków prywatnych" - głosi skarga do TK.
Jesienią 2009 roku Sejm przyjął nową ustawę o SKOK (która zastąpiła ustawę z 1995 roku), na mocy której kasy trafiły pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego. Ustawę, przed podpisaniem, skierował jednak do TK prezydent Lech Kaczyński, uważając, że zbyt daleko ingeruje ona w samorządność i autonomię kas.
W marcu 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski wycofał część skargi swego poprzednika, m.in. zastrzeżenia wobec przepisów ustanawiających nadzór KNF nad działalnością SKOK-ów. W styczniu 2012 roku TK uznał, że dwa przepisy ustawy o SKOK-ach, które zaskarżył prezydent Kaczyński (a pozostawił prezydent Komorowski), są niezgodne z konstytucją.
Po usunięciu przez Sejm tych niezgodności ustawa weszła w życie, wskutek czego od października 2012 roku SKOK-i trafiły "pod skrzydła" KNF.
Wcześniej, bo lipcu 2012 roku, do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy autorstwa Platformy Obywatelskiej. Nowela ustanawiała m.in. obowiązkowy system gwarantowania depozytów zgromadzonych w SKOK-ach w formie odrębnego funduszu własnego BFG, finansowanego z wnoszonych przez SKOK-i obowiązkowych opłat rocznych.
Wyposażała także Komisję Nadzoru Finansowego w nowe instrumenty nadzorcze. KNF zyskała możliwość wydawania rekomendacji dotyczących dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania Kasą Krajową. Nowelizacja umożliwiała również bankom przejmowanie kas, które popadłyby w kłopoty finansowe.
Skargi, które Trybunał Konstytucyjny będzie rozpatrywał 29 i 30 lipca, dotyczą właśnie tej noweli, uchwalonej przez Sejm 19 kwietnia 2013 roku, a także niektórych artykułów ustawy o kasach z 2009 roku. Rozprawa jest zaplanowana na dwa dni ze względu na obszerność wniosków.
W swoim stanowisku Prokurator Generalny nie wzniósł zastrzeżeń do konstytucyjności zakwestionowanych przepisów. Także Sejm w przekazanym do TK stanowisku uznał zdecydowaną większość zakwestionowanych w skargach artykułów za zgodne z ustawą zasadniczą.