Wierzę, że gdy Mieszko wybrał Jezusa, przyjmując chrzest, stała się Polska. Centralnym wydarzeniem Lednicy jest osobiste przyjęcie Jezusa przez młodych ludzi. W ten sposób, duchowo, rodzą się nowi Polacy – mówi o. Jan Góra pod słynną Bramą Rybą.
Ostrów Lednicki, malutka wyspa, na której Mieszko w Wigilię Paschalną 966 r. miał przyjąć chrzest, znajduje się z drugiej strony jeziora, kilka kilometrów od miejsca, w którym odbywają się coroczne spotkania młodych
M. Czasnojc /PWN
W tym roku spotkanie na Lednicy odbywa się po raz 19. Nie brakuje głosów, że boom na to wydarzenie już trochę minął. W poznańskim klasztorze przy Kościuszki 99, w małym pokoiku opatrzonym szyldem „Kwatera główna Ruchu Lednickiego”, wspominamy o tych komentarzach. Ojciec Jan odpowiada bardzo krótko, że dla niego Lednica to fundament polskiej tożsamości i poszukiwanie nowego języka wiary. Od fundamentu nie można się oderwać, a tłumaczenie wiary na język współczesności to wyzwanie, przed którym staje każdy: od papieża przez biskupów do każdego ochrzczonego. – Zresztą zaraz wam pokażę, że Lednica to nie Góra. Lednica to Chrystus i młodzi, którzy przyjeżdżają, żeby się z Nim spotkać – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mariusz Majewski