A Ty? Czy włączyłeś się już w przygotowania do największej imprezy w historii Rzeczypospolitej?
Akcja pierwsza: otwórz dom
Dotychczas spotkania młodych odbywały się w potężnych miastach więc organizatorzy nie mieli większych problemów z rozlokowaniem przyjezdnych w rodzinach. Tym razem będzie inaczej. Kraków, drugie miasto Polski pod względem liczby mieszkańców, liczy jedynie 770 tys. ludzi (dla porównania w Rzymie, gdzie odbywały się ŚDM, mieszka 2,8 mln ludzi, w Madrycie 3,3 mln, a w Sydney aż 4,5 mln). Nawet jeśli nad Wisłę przyjedzie „jedynie” milion ludzi, będzie ich więcej niż mieszkańców! Cała diecezja stanie się więc potężnym rodzinnym hotelem. – Największym wyzwaniem jest dziś to, by rodziny archidiecezji krakowskiej (i niektórych dekanatów archidiecezji katowickiej, diecezji tarnowskiej i kieleckiej) przyjęły pod swój dach ludzi z całego świata – opowiada Dorota Abdelmoula (była pilotem zagranicznych wycieczek i telewizyjną dziennikarką, dziś od świtu do nocy pracuje przy przygotowaniach do ŚDM). – Ambasadorzy ŚDM jeżdżą właśnie po parafiach archidiecezji i apelują, by rodziny przyjęły na kilka dni minimum dwójkę młodych. To naprawdę niezwykle istotne. Chcemy, by ludzie z całego świata odkryli naszą polską gościnność. Szkoły, internaty, sale gimnastyczne czy pola namiotowe, które staną na obrzeżach Krakowa, to ostateczność.
Akcja druga: kup bratu bilet
– W czym Jan Kowalski może nam pomoc? Bardzo często słyszę podobne pytania – opowiada Ania Salawa. – Jednym z najbardziej konkretnych projektów jest Bilet dla Brata. To prężna akcja, którą zainicjowali polscy wolontariusze po powrocie ze spotkania w Brazylii, gest przyjaźni w stronę młodych ze Wschodu, dla których przyjazd do Polski jest finansową zaporą nie po przejścia. Celem projektu jest dofinansowanie przyjazdu aż 30 tysięcy osób z 13 krajów. Z samej Ukrainy, jak zadeklarowali tamtejsi biskupi, przyjedzie nad Wisłę ok. 100 tys. ludzi. Nie znamy na razie liczby młodzieży, która przyjedzie ze Wschodu. Wszystko nabierze konkretnego wymiaru, gdy 1 lipca ruszy oficjalna rejestracja uczestników. Jesteśmy już w stałym kontakcie z wieloma grupami. Łączymy je ze wspólnotami z Polski, by przyjechały w konkretne miejsca, na przygotowany grunt.
Akcja trzecia: otwórz serducho
Program „Serce 2.0” nawiązuje do słów: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. – Proponujemy comiesięczną refleksję nad sakramentem spowiedzią i Eucharystii. To do nich odnosi się termin „2.0” – opowiada ks. Suchodolski. – Wśród materiałów dla diecezjalnych centrów ŚDM znajdziemy m.in. animację wprowadzająca w temat spotkania, wspólnotową celebrację nabożeństwa pokutnego, przygotowanie do indywidualnej spowiedzi przy Najświętszym Sakramencie, wspólne uwielbienie oraz Eucharystię.
Akcja czwarta: kliknij i pomódl się
Przed dwoma miesiącami ruszył wirtualny maraton modlitwy o dobre przygotowanie spotkania: #prayforWYD. Przygotował go Komitet Organizacyjny ŚDM wraz z hiszpańskim serwisem May Feelings. Wystarczy kliknąć w przycisk „pray”, a na mapie świata pojawi się kolejny punkt, z którego popłynie modlitwa. Widać, że niebo szturmują już wszystkie kontynenty. Ruszyła też akcja „L4”, czyli apel do chorych. – Chcemy naśladować Jana Pawła II, który tuż przed trudną pielgrzymką prosił o modlitwę osoby chore – opowiadają organizatorzy. – Nasi wolontariusze odwiedzają szpitale, przychodnie, domy opieki i proszą chorych w każdym wieku o gorącą modlitwę.
Akcja piąta: ucz się wietnamskiego
Zanim pielgrzymi z całego świata spotkają się papieżem Franciszkiem w Krakowie w dniach 21–25 lipca 2016 roku, trafią do wszystkich (poza krakowską) polskich diecezji. Polska przemieni się wówczas w gigantyczny Campus Misericordia (Kampus Miłosierdzia). Młodzi będą nocowali u rodzin. Koszt pobytu w diecezjach za sześć dni to 30 euro. Diecezje szacunkowo deklarowały, ilu młodych będą w stanie przyjąć (rozpiętość jest spora: od kilku do kilkudziesięciu tysięcy osób). W poniedziałek 25 lipca młodzi zjadą z całej Polski do Krakowa, a we wtorek nastąpi inauguracja Dnia Młodzieży. W kolejnych 3 dniach biskupi z całego świata głosić będą katechezy w 250–300 kościołach, halach, kaplicach w rejonie zakwaterowania młodzieży.
Ruszyły przygotowania w diecezjach. Każda z nich wybrała sobie jakieś miejsce biblijne. Przemyśl zmieni się w Ain Karim, Radom w Emaus, Siedlce w Jerycho (to w tej diecezji od lat organizowane jest spotkanie Jerycho Młodych). Katowice staną się w biblijną górą Karmel, a Łódź pozostanie łodzią, tyle że Piotrową. To właśnie wokół tych biblijnych miejsc diecezje przygotowują programy duszpasterskie pracy z młodymi i letnie festiwale. Kraków jako gospodarz centralnych wydarzeń nie weźmie udziału w tej fazie.
Marcin Jakimowicz