Jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci. Jedno ma 11 lat, drugie – 2 latka. Moja sytuacja jest jednak trochę inna niż większości matek. Dlaczego?
Doświadczam dwóch różnych, jakże pięknych miłości do moich dzieci. Starszy jest naszym synem biologicznym, Jego pokochałam od pierwszych chwil, gdy dowiedziałam się o jego istnieniu. Nosiłam go przez 9 miesięcy pod swoim sercem. Czułam każdy jego ruch, cieszyłam się nowym życiem i kochałam go już wtedy bardzo. Z niecierpliwością czekaliśmy chwili jego narodzin.
Kiedy przyszedł na świat, kiedy dorastał, uśmiechał się do mnie, powiedział „mamo” – było to niesamowite uczucie. Miłość, radość każdego dnia, cud, prezent dla nas od samego Pana Boga dla nas. Ale jednocześnie ta miłość była tak naturalna, że wtedy nie myślałam, że może być inaczej.
Młodszy syn jest adoptowany. Bardzo go kocham i jest naszym wielkim szczęściem, jest naszym drugim prezentem od Pana Boga. Czekalismy na niego z nie mniejszą niecierpliwością i radością. Pokochaliśmy go od chwili, kiedy go pierwszy raz zobaczyliśmy – a miał wtedy 5 miesięcy. Od tej chwili czułam, że należy do naszej rodziny.
Jednak ta miłość jest inna. Nie zdając sobie z tego sprawy, tej miłości uczyliśmy się oboje, przeżywaliśmy ją inaczej, pomału. Dopiero po czasie to zrozumiałam. Maluszek musiał nas poznać, zaufać nam i pomału pokochać. W jego główce dużo się wydarzyło w tak krótkim okresie jego życia. Uczucie, kiedy do mnie się tuli, kiedy mówi „mamo”, jest nie do opisania.
Jak ze starszym było to naturalne, że przyjdzie do mnie gdy się boi, gdy jest chory, że w moich ramionach poczuje się bezpiecznie, to przy drugim dzieciątku potrzebny był czas – szczególnie jemu – by zaufać i poznać. Kiedy teraz przychodzi do mnie, wie, że znajdzie pocieszenie, że w moich ramionach poczuje się bezpiecznie.
Nie potrafię opisać miłości i radości, jaką wtedy czuję.
Choć młodszego urodziła inna kobieta, to wiem, że on jest darem dla nas, że taki właśnie plan ma dla nas Bóg.
Dwie istotki i dwie tak różne miłości matki do dzieci. Ale obie są niesamowite i niepowtarzalne. Kocham was, moje skarby i dziękuję Bogu za was i za te cudowne chwile, które mogę z wami spędzać.