Jedyna piesza pielgrzymka do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach przychodzi z diecezji bielsko-żywieckiej. Na Podbeskidziu eksplodował kult Miłosierdzia Bożego.
Pierwszym żywym mostem między Łagiewnikami a diecezją bielsko-żywiecką byli przyjeżdżający tu od 10 lat co dwa miesiące na nocne czuwania członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci. Trzy lata temu pojawiła się myśl, by długi majowy weekend wykorzystać na pieszą pielgrzymkę do Bożego Miłosierdzia. Podczas drugiej pielgrzymki bp Roman Pindel, rozpoczynający swoje pasterzowanie, wraz z pielgrzymami zawierzył w Łagiewnikach Bożemu Miłosierdziu całą diecezję. W tym roku wspólnie zaprosili obraz Pana Jezusa Miłosiernego do peregrynacji przez wszystkie parafie. Wymownym owocem zawierzenia Bożemu Miłosierdziu stały się rozsiane po całej diecezji kościoły ze stale czynnym konfesjonałem, od pierwszych dni dyżurów spowiedników oblegane przez wiernych. – Mamy prawdziwą eksplozję Miłosierdzia Bożego i bardzo się cieszymy, że możemy być jakąś częścią Bożego planu – mówią zmęczeni i uradowani pielgrzymi, którzy zaprosili Jezusa Miłosiernego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Alina Świeży-Sobel