W 2015 r. w Stanach Zjednoczonych zostanie wyświęconych 595 nowych kapłanów, o ponad stu więcej niż przed rokiem. Oznacza to wzrost o ponad 25 proc. w stosunku do 2014 r., gdy było ich 477. To ważna wiadomość dla Kościoła w kraju, w którym co piąta parafia nie ma stałego duszpasterza.
Średni wiek nowych księży wynosi 31 lat - są oni nieco młodsi od święconych w ostatnich latach. Większość z nich od zawsze była katolikami, a 7 proc. to konwertyci. W przypadku 84 proc. oboje rodziców było katolikami, zaś 37 proc. ma w rodzinie księdza lub diakona stałego. Połowa uczęszczała do szkół katolickich, 80 proc. było ministrantami, a ponad połowa lektorami w czasie Mszy św. 70 proc. regularnie odmawiało różaniec jeszcze przed wstąpieniem do seminarium i uczestniczyło w adoracji eucharystycznej.
Niemal 70 proc. pochodzi z rodzin białych, mających swe korzenie w Europie, głównie we Włoszech i Irlandii, 14 proc. to Latynosi, a 10 proc. wywodzi się z Azji i wysp Pacyfiku. Uderzająca jest niewielka liczba nowych kapłanów o pochodzeniu środkowo- i południowoamerykańskim, gdyż wywodzi się stamtąd jedna trzecia katolików w USA, a za 40 lat będzie ich prawie 50 proc.