1 maja, w 70. rocznicę wyzwolenia Monachium przez wojska amerykańskie, w centrum miasta otwarte zostało Centrum Dokumentacji i Edukacji o Historii Narodowego Socjalizmu.
Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo. Monachium było kolebką nazizmu i w czasach III Rzeszy pełniło rolę centralnego ośrodka partyjnego, promieniującego na całe Niemcy. Budowa Centrum została zainicjowana przed 10 laty i była finansowana z budżetu landu, miasta Monachium oraz dotacji federalnych. Siedziba Centrum, biały betonowy blok, stoi w miejscu szczególnym, na obszarze placu Królewskiego. W czasach nazistowskich było to tzw. Forum Ruchu, gdzie odbywały się główne rytuały nazistowskiego kultu. Nieopodal stał Brunatny Dom, czyli siedziba najwyższych władz NSDAP. Centrum stoi naprzeciwko reprezentacyjnego budynku Budowli Wodza (Führerbau), w którym obecnie mieści się monachijska wyższa szkoła muzyczna i teatralna. Centrum oprócz pracy naukowej prezentuje także stałą ekspozycję, która zyskała już przychylne oceny widzów.
Jednak w opinii niemieckiej Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA) wiele zastrzeżeń może budzić prezentacja roli Kościoła katolickiego w III Rzeszy. W ocenie agencji jest „kontrowersyjna” i „powierzchowna”. Informacje na temat znajdują się w różnych miejscach ekspozycji i nie są powiązane w jedną zwartą całość. Wiele miejsca poświęca się konkordatowi zawartemu w 1933 r. przez III Rzeszę i Stolicę Apostolską oraz polityce dopasowania się Kościoła do nowej rzeczywistości. Znacznie mniej oporowi chrześcijan bawarskich, z których wielu zginęło już w pierwszych miesiącach brunatnej dyktatury.
Autor komentarza przypomina, że Kościół katolicki w Niemczech był jedyną instytucją, która przed objęciem władzy przez Hitlera zabraniała katolikom członkostwa w NSDAP. Później zaś wielokrotnie krytykowała zarówno ustawy rasowe, jak również programy eutanazji i ustawy rasowe. Złożona była rola kard. Michaela von Faulhabera, metropolity Monachium w tamtym okresie. W latach 20. był on zdecydowanym przeciwnikiem nazizmu, później jednak wsparł Hitlera, gdy w 1933 r. podpisał konkordat, który dawał podstawy do normalizacji stosunków między Kościołem a państwem. W miarę gdy narodowy socjalizm coraz bardziej ograniczał swobody w państwie oraz ingerował w wychowanie młodzieży, kard. Faulhaber coraz bardziej stanowczo zabierał głos przeciwko nazistom, co w prezentowanej ekspozycji nie zostało należycie przedstawione. Był on także jednym z głównych autorów encykliki „Mit brennender Sorge”, potępiającej nazizm, wydanej w 1937 r. przez Piusa XI. Wystawa w Centrum nie wspomina o jezuicie o. Rupercie Mayerze, męczenniku, beatyfikowanym przez Jana Pawła II w 1987 r. podczas uroczystości na stadionie olimpijskim w Monachium.
O tym, że rola prześladowań Kościoła katolickiego w czasach dyktatury NSDAP jest nadal przemilczana, świadczyło także wystąpienie kanclerz Angeli Merkel na oficjalnych uroczystościach wyzwolenia KL Dachau. Choć obóz był największym w dziejach chrześcijaństwa miejscem martyrologii duchowieństwa, kanclerz RFN wspominała wyłącznie o cierpieniu Żydów, którzy nie przeważali wśród ofiar tego obozu.
Andrzej Grajewski /KNA