Niepublikowane dotąd prywatne zdjęcia i filmy Jana Pawła II znalazły się w filmie pt. "Apartament". W kinach będzie go można zobaczyć od 15 maja. Więcej o tym obrazie - w najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego".
Słowem „apartament” określano w czasach pontyfikatu Jana Pawła II grono jego najbliższych współpracowników. To oczywiście ks. Stanisław Dziwisz, ks. Tadeusz Styczeń, Joaquín Navarro-Valls, doktor Renato Buzonetti, Camillo Cibin, odpowiadający za bezpieczeństwo papieża, i Arturo Mari. Słowo „apartament” jest więc w filmie synonimem prywatności Jana Pawła II. I częściej niż pałac jest to prosty domek w Alpach czy nawet górski szałas. – Prawdę mówiąc, przez wszystkie te lata walcząc o dostęp do zdjęć, nie miałem świadomości, o czym rozmawiamy. Wreszcie zobaczyliśmy: setki fotografii i ponad 24 taśmy wideo realizowane w latach 1991–2000 jako zapis wypraw górskich ojca świętego. Oglądałem je przez wiele tygodni z zapartym tchem. Czułem się jak członek rodziny papieskiej i mimowolny świadek jego nieskrępowanych rozmów z najbliższymi. To był Jan Paweł II za drzwiami swego apartamentu. Ukochane przez niego góry i czas wakacyjny sprawiły, że papież czuł się jeszcze swobodniej. Być w takich chwilach kilka metrów od niego, słyszeć wręcz jego oddech, odgłos różańca ocierającego się o kij, to coś nieprawdopodobnego – opowiada producent filmu Przemysław Häuser.
Więcej - w najnowszym numerze GN.
A już teraz możesz zobaczyć część materiału fotograficznego, użytego w filmie. Znajduje się on w załączonej do niniejszego tekstu galerii.
jdud