Abp Gądecki ostrzega przed traktowaniem ich jak "magicznych znaków przychylności Boga".
Abp Gądecki podkreślił, że duszpasterstwo nie może być sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Dodał też, że poszczególne konferencje episkopatów nie są władne, by wprowadzać nową doktrynę. I w tym względzie nawet gdyby większość katolików w jakiejś materii domagała się nowego sformułowania doktryny Kościoła, nie miałoby to głosu decydującego. Kościół w swoim nauczaniu musi kierować się „sensus fidei” (zmysłem wiary), a nie głosem większości.
W tym kontekście, zdaniem przewodniczącego Episkopatu Polski, ankiety zbierane przed synodem wprawdzie przyniosą szersze rozeznanie sytuacji w poszczególnych krajach, ale nie mogą mieć decydującego wpływu na nauczanie Kościoła.
Inną kwestią dyskutowaną wokół synodu była tzw. komunia duchowa. – W tradycji Kościoła dotyczyła ona osób, które żyły w stanie łaski lecz z powodu prześladowań, albo braku kapłanów nie mogły przystępować do Komunii świętej, ponieważ istniała fizyczna niemożliwość. Teraz w przypadku osób rozwiedzionych mówi się o niej jako o serdecznej modlitwie pełnej tęsknoty. Z formalnego punktu widzenia użycie tego określenia w tym kontekście wydaje się niewłaściwe – uważa abp Gądecki. Jego zdaniem, konieczne jest zachęcanie osób, które nie mogą przystępować do Komunii, by rozwijały osobistą relację z Bogiem, choć nie należy tego nazywać komunią duchową.
Trzecią kwestią dyskutowaną na kanwie ubiegłorocznego synodu biskupów wspomnianą przez metropolitę poznańskiego były formy troski duszpasterskiej o osoby o skłonnościach homoseksualnych. Jak zaznaczył abp Gądecki kwestie te nie należą sensu stricte do tematu małżeństwa i rodziny ale obecność katolików o skłonnościach homoseksualnych pobudza Kościół do traktowania ich z szacunkiem, unikania wszelkich oznak dyskryminacji.
W ocenie abp. Gądeckiego, Kościół i tak prowadzi duszpasterstwo tych osób, gdyż ludzie o skłonnościach homoseksualnych przychodzą np. do spowiedzi. Ci którzy chcą, starają się walczyć z tymi skłonnościami, prowadzić życie duchowe itp. - zauważył.
Zdaniem przewodniczącego Episkopatu wprowadzenie duszpasterstwa grup osób homoseksualnych byłoby - jak się wyraził - "pomyleniem", gdyż stwarzałoby bezpośrednią okazję do grzechu. - Duszpasterstwo indywidualne powinno trwać i rozwijać się, natomiast duszpasterstwa grupowego raczej bym nie sugerował. Może przymnożyć więcej trudności niż ich usunąć - mówił.
Abp Gądecki wyraził nadzieję, że modlitwa Kościoła między nadzwyczajnym a tegorocznym, zwyczajnym synodem biskupów nt. małżeństwa i rodziny przyczyni się do głębszej refleksji wokół tej tematyki. – Na pewno przyczyniła się do zainteresowania. Takiego zainteresowania, jak po ubiegłorocznym synodzie, dawno nie obserwowałem – stwierdził.
Zdaniem abp. Gądeckiego, zmian można się ewentualnie spodziewać w kwestii prawa kanonicznego: jak i jak dalece można przyspieszyć proces o uznanie nieważności sakramentu małżeństwa od samego początku. – O tym będziemy też mówić na najbliższym spotkaniu biskupów konferencji Episkopatów Europy Środkowo-Wschodniej w Bratysławie – zapowiedział przewodniczący Episkopatu Polski.
Międzynarodową Konferencję Naukową pt. „Co Bóg złączył... Małżeństwo, rodzina i płciowość w kontekście Synodu Biskupów 2014-2015” zorganizowano na UKSW w Warszawie.