Zatrzymano 9 osób podejrzanych o związki z dwoma napastnikami, którzy przeprowadzili w środę atak na muzeum Bardo w Tunisie - podała w czwartek kancelaria prezydenta Tunezji. W głównych tunezyjskich miastach zostanie rozmieszczone wojsko w celu ich ochrony.
"Szef rządu (...) wskazał, że siły bezpieczeństwa zatrzymały cztery osoby mające bezpośredni związek z operacją (terrorystyczną) i pięć innych podejrzanych o związek z tą komórką" - oświadczyła kancelaria tunezyjskiego prezydenta. Więcej szczegółów odnośnie do tego wątku nie podano.
W komunikacie dodano, że "po spotkaniu z siłami zbrojnymi prezydent zdecydował, że duże miasta będą zabezpieczane przez armię".
Nie wymieniono jednak, o jakie dokładnie miasta chodzi, ani kiedy wojsko zostanie rozmieszczone.
W ataku zginęły 23 osoby, w tym 20 zagranicznych turystów. Dotychczas zidentyfikowano 13 spośród 20 zabitych turystów. W ataku zginęło również trzech Tunezyjczyków.
W czwartek rano premier Tunezji Habib Essid ogłosił, że ustalono tożsamość terrorystów; jeden z nich był wcześniej znany tunezyjskiemu wywiadowi. Sprawcami są Yassine Abidi oraz Hatem Khachnaoui, którzy zginęli w wymianie ognia po ataku.
Szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek rano, że według najnowszych informacji w zamachu w Tunisie zginęło dwóch obywateli Polski, dwóch zaginęło, a dziewięciu zostało rannych.