Klub Twojego Ruchu przestał istnieć; wystąpiło z niego 12 posłów - poinformował w czwartek lider TR Janusz Palikot. Zapowiedział, że w Sejmie powstanie koło Ruchu Palikota.
Palikot powiedział w czwartek rano dziennikarzom, że z klubu wystąpiło 12 posłów, w tym on, co spowodowało, że klub przestał istnieć. Zgodnie z regulaminem Sejmu klub musi liczyć minimum 15 posłów. "Wystąpiliśmy z klubu Twojego Ruchu, w taki sposób przestał on istnieć. Jednocześnie założyliśmy koło poselskie Ruch Palikota" - mówił.
Dodał, że jeszcze w czwartek do marszałka Sejmu i kancelarii Sejmu zostaną złożone dokumenty konieczne do założenia koła poselskiego. "To oznacza powrót do korzeni. Oznacza, że zaczynamy wszystko od początku" - podkreślił.
"W ciągu ostatnich kilku tygodni bez przerwy ktoś mi rzuca kłody pod nogi, próbuje wbić nóż w plecy i sparaliżować moją kampanię (prezydencką - PAP), doprowadzić do tego, abym się z tego wycofał, tłumaczył z tego, czy klub się rozpada, czy będzie jeszcze istniał, kto odchodzi, kto nie odchodzi. Postanowiłem przerwać ten śmieszny, trywialny i żenujący spektakl i rozwiązałem klub" - wyjaśniał w czwartek Palikot.
Dodał, że nawet jeśli nie wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, to w wyniku kampanii odbuduje pozycję Ruchu Palikota z 2011 roku. "Taki jest cel mojego zaangażowania i pracy w kampanii prezydenckiej" - powiedział.
Mówił też o Andrzeju Rozenku - jak podkreślił - zastępcy Jerzego Urbana, który "jest dogadany z Platformą Obywatelską i pod pretekstem śmiesznych zarzutów, którym sam ZUS zaprzecza, próbuje rzucić kolejną kłodę pod nogi w tej kampanii. Przeciwko tej właśnie politycznej prostytucji powstał kiedyś Ruch Palikota" - podkreślił. "Jeśli Andrzej Rozenek jest człowiekiem honoru, powinien oddać mandat, jak wszyscy ci, którzy zmieniają barwy klubowe" - podkreślił.
Palikot odniósł się do zarzutów o zaległościach, które - według doniesień medialnych - klub TR miał mieć wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak podawało Radio RMF FM, klub TR od początku kadencji miał nieprawidłowo rozliczać swoich pracowników; miało to dotyczyć m.in. zaniżania składek płaconych do ZUS za pracowników, ale też przypadków całkowitego nierozliczania zatrudnionych. Według doniesień medialnych chodzi o kwotę prawie 200 tys. zł. O sprawie miał zawiadomić ZUS pracownik klubu, po czym ZUS wszczął kontrolę. Audyt - według doniesień medialnych - zarządził także szef Kancelarii Sejmu. Później media donosiły też, że zostało zajęte konto klubu.
W środę Andrzej Rozenek złożył rezygnację z funkcji rzecznika TR, członka zarządu oraz sztabu wyborczego "w związku z niewyjaśnionymi nieprawidłowościami finansowymi".
"Wczoraj uzyskaliśmy zaświadczenie od ZUS-u w stosunku do partii o niezaleganiu z żadnymi zobowiązaniami przez partię Twój Ruch. W stosunku do klubu złożyliśmy wniosek o natychmiastowe odblokowanie konta z wykazem wszystkich wpłat, jakie w ciągu ostatnich kilku miesięcy dokonaliśmy do ZUS-u, z których wynika, że naszym zdaniem nie mamy żadnych zaległości, o które wnosi ZUS" - powiedział w czwartek Palikot.
"Dlaczego ja dzisiaj na konferencji prasowej nie mogę wejść na swoje konto i pokazać, jaki mam stan zobowiązań do ZUS. Dlaczego ZUS tego nie wyświetli. Nie wykluczam, że jest jakieś parę tysięcy złotych (zobowiązań - PAP), bo może być różnica interpretacji, traktowania różnych umów, ale nie jest to 200 tys. zł czy 170 tys. zł" - podkreślił Palikot.
Pytany, czy składki płacono regularnie, przyznał, że były opóźnienia, zdarzały się dwu-, trzymiesięczne poślizgi. "Jak odchodzi pani dwudziestu kilku posłów, traci pani 150 tys. wpływów z tego powodu, a ma pani podpisane umowy z pracownikami, nie może Pani ich rozwiązać w ciągu jednego dnia. Potrzeba na to kilku miesięcy, okres wypowiedzenia trwa trzy miesiące. Nie od razu się taką decyzję podejmuje. (...) Sprawdzaliśmy to od strony prawnej, czy można dopłacić z partii, czy można dopłacić od prywatnych osób do finansów klubu. Dopiero kiedy się okazało, że nie ma innych możliwości, podjęliśmy działania restrukturyzacyjne" - odpowiadał na pytanie dziennikarki.
Zaznaczył, że dzisiaj klub nie ma żadnych zaległości, spłaca wszystkie zobowiązania i "przez wszystkie te miesiące - to jest kolejne kłamstwo RMF FM, za które odpowiedzą w sądzie - nigdy nie opóźniliśmy się z płatnościami wobec pracowników" - powiedział.
Nasza sonda: Czy Twój Ruch przestanie istnieć przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi?