Kościół zdradził Jana Pawła II, bo praktyka duszpasterska dotycząca małżeństwa i rodziny nie poszła za głosem papieża, a nawet nie zapoznała się z jego nauczaniem – stwierdza w rozmowie z KAI abp Henryk Hoser.
Tak więc na owym cyfrowym zdjęciu widzimy słabą i osamotnioną rodzinę lub jej przegranych członków, a jeszcze tło niepokoi - klimat kulturowy jej nie sprzyja. Pora zapytać o nadzieję na wyjście z kryzysu.
Nadzieja nigdy nie umiera. Jak we francuskiej kulturze słownej dwa odcienie nadziei - espoir i espérance. Ta pierwsza to nadzieja związana z ludzkim spojrzeniem na zjawiska, ale też espérance - to ta związana z faktem, że Bóg istnieje i do Niego należy ostatnie słowo. Człowiek nie jest w stanie żyć w perspektywie zbiorowego samobójstwa. W związku z tym oczekuje nadziei tak jak straże nocne świtania czy spragniony wody na pustyni.
Gdzie na świecie są zdrowe odruchy społeczne? Od trzech lat obserwujemy we Francji narastający ruch sprzeciwu wobec krajowego zapateryzmu. W obronie małżeństwa i rodziny wychodzi na ulice milion osób, ale władza nie reaguje na protesty i dalej realizuje swój plan wprowadzenia jednopłciowych "małżeństw". Gdy za rządów François Miterranda spróbowano zlikwidować szkoły katolickie, wówczas także wyszło na ulicę milion protestujących, a władza wycofała się z tego pomysłu. Dziś rządzący Francją politycy nie reagują już na sprzeciw społeczny. W Polsce jest tak samo.
Mimo wszystko wierzę w zdrowy rozsądek rodzaju ludzkiego, a dokładniej - że przezwycięży opór polityków. Gołym okiem widać, że idziemy „na ścianę”, w kierunku totalnego absurdu, realizujemy absurd. Tracimy poczucie sensu. Ale w pewnym momencie zwycięży instynkt samozachowawczy; jestem o tym przekonany.
Espérance - to francuskie słowo oznaczające nadzieję - cnotę teologalną. Moje hasło biskupie brzmi: "Bóg jest większy" - zaczerpnięte z 1 Listu św. Jana Apostoła. Bóg jest większy i to jest naszą nadzieją i ostoją, że nas z ciemnej doliny wyprowadzi.
Kościół jest jedyną instytucją, która tak kategorycznie broni małżeństwa...
Kościół jest głosem prorockim w tym świecie. Nie w zrozumieniu wróżbity przepowiadającego przyszłość. Funkcja proroka to przepowiadanie konsekwencji postaw, to oświecenie sytuacji z Bożej perspektywy, lektura znaków czasu.
Małżeństwo i rodzina są tak atakowane, gdyż są najpełniejszym znakiem, odzwierciedleniem właściwości Boga?
Rodzina jest ikoną Trójcy Przenajświętszej na ziemi. Jest ikoną, dlatego też powstała, zaistniała. Jest jedyną instytucją, którą Bóg stworzył i zaplanował, stwarzając różnicę między płciami. Ludzie nie są monadami, nie powstają w efekcie klonowania osobników, tylko w efekcie spotkania, dzięki najwyższej ludzkiej miłości, ludzi nawet z odległych systemów wartości i horyzontów. Mężczyzna i kobieta się poznają, mają za sobą dwie różne rodziny, dwie różne historie, tradycje, drogę do dorosłości, a ich miłość scala ich i tworzy z nich jedno. Czy nie jest to fascynujące zjawisko? Jan Paweł II był zafascynowany ludzką miłością. On sam mówił, że całe swoje życie poświęcił ludzkiej miłości. Najwięcej nauczyłem się w tym względzie od Jana Pawła II.
Tu dochodzimy do przekazu Kościoła o małżeństwie. Nauczanie papieża Wojtyły jest chyba przełomowe w porównaniu z poprzednim nauczaniem.
Yves Semen, założyciel i dyrektor Instytutu Antropologii Philantropos we Fryburgu szwajcarskim i autor książek o seksualności, duchowości małżeńskiej oraz przygotowania do małżeństwa według Jana Pawła II twierdzi, że to rewolucja kopernikańska, bomba z opóźnionym zapłonem, jak uważa biograf papieski George Weigel.