Rada Naczelna PSL zdecydowała w sobotę o wystawieniu Adama Jarubasa jako kandydata w wyborach prezydenckich. On sam podkreślił, że wyobraża sobie prezydenturę aktywną i opiniotwórczą, a prezydent powinien być "inicjatorem dyskusji o ideach, wartościach, programach rozwojowych".
Jarubas, wiceszef PSL, jest od ośmiu lat marszałkiem województwa świętokrzyskiego. W piątek jako kandydata na prezydenta zarekomendował go Naczelny Komitet Wykonawczy partii. Po ogłoszeniu w sobotę jego kandydatury przez Radę Naczelną PSL, w krótkim wystąpieniu powiedział, że "ma świadomość ogromnego wyzwania".
"Nie da się ukryć, że to jest dla mnie z tej perspektywy osobistej, jak i Stronnictwa bardzo ważny moment. Wiele się mówi o rozpoznawalności; już dzisiaj powiem, kandydat PSL na prezydenta, Adam Jarubas, urodziłem się 40 lat temu, w miejscowości Błotna Wolna, na południu Świętokrzyskiego. Jestem dumny ze swojego pochodzenia, ze swojej tożsamości w rodzinie rolników" - podkreślał.
Zaznaczył, że ma "ogromny honor" reprezentować w wyborach prezydenckich partię o ponad 100-letniej tradycji. "To dla mnie ogromna nobilitacja. Sam fakt, że pojawiło się moje nazwisko w tej dyskusji, był dla mnie dużą nobilitacją, a dzisiejsza decyzja - prawie jednogłośna - jest potwierdzeniem, że ruch ludowy, swoisty fenomen socjologiczny, polityczny, ma tutaj jednolity scenariusz dla Polski, pozytywny scenariusz dla Polski" - powiedział.
Dodał, że Polsce potrzebny jest dialog i działanie poza podziałami. "Szanowni państwo, dzisiaj to nie czas, żeby mówić o wielu rzeczach, o których chciałbym powiedzieć, a na pewno zaapelować o wspólnotę Polaków. O to, żebyśmy starali się działać ponad podziałami. Żebyśmy pokazywali na co dzień wyciągniętą rękę do siebie. Ja, wywodząc swoje doświadczenie z samorządu, miałem okazję funkcjonować w różnych koalicjach, również z udziałem dzisiejszej partii opozycyjnej - PiS, i udawało się nawiązać dialog. Uważam, że ten dialog jest Polsce dzisiaj bardzo potrzebny wobec wyzwań, zwłaszcza wobec tych obecnych w polityce zagranicznej, porozumienie jest niezbędne" - powiedział.
Zapowiedział, że w swojej kampanii, w swojej działalności, chce odwoływać się do dobrych doświadczeń, dobrych praktyk obecnie urzędującego prezydenta i jego poprzedników. "Z pewnością były takie wartości, do których chcę się odwoływać. Myślę, że w ciągu kilkunastu dni odbędzie się konwencja programowa, na której przedstawimy założenia programu PSL i kandydata PSL w wyborach prezydenckich" - dodał.
Pytany jak pogodzi funkcję marszałka z kandydowaniem na prezydenta zaznaczył, że "ostatnio było dużo mowy o urlopach w samorządzie". "Mówię o tym trochę z przekąsem, na okoliczność ekwiwalentów, które samorządowcy pobierali, ale jestem przekonany, że ułożę tak te kampanię, że będzie bez szkody dla samorządu" - mówił.
Jarubas zaznaczył również, że jego celem jest to, by nie zawieść Polaków. "Wierzę w Polskę, wierzę w Polaków, wierzę w siłę ludową, która okazała się potwierdzona w wyborach samorządowych, i z pewnością jestem o tym przekonany głęboko, wierzę, że PSL po raz kolejny zaskoczy".
Dopytywany o kwestie związane z Ukrainą powiedział, że "na pewno chciałby kontynuować wartości pewnego racjonalizmu, spokoju, oparcia". "Jednak nie w jakiejś polskiej awangardzie w relacjach ze Wschodem, a szukać szerszego porozumienia solidarności, w ramach struktur europejskich, bo widać, że podstawowych problemem w relacji z Ukrainą jest trochę chwiejący się solidaryzm europejski i światowy" - dodał.
Wicepremier Janusz Piechociński, przedstawiając kandydata PSL podkreślił, że "jest to młody, wybitny, perspektywiczny, sprawdzony polityk, najnowocześniejszego pokolenia".
Pogratulował Jarubasowi i zapewnił, że PSL będzie go wspierać. "Życzymy, aby to wielkie wydarzenie, które jest przed tobą, było dla ciebie i całej twojej rodziny wielkim sukcesem i żeby to nasze wspólne marzenie o lepszej demokracji, także przywróceniu jakości debaty publicznej, się spełniło" - dodał.
Także europoseł Jarosław Kalinowski zapewniał, że PSL powalczy razem ze swoim kandydatem, żeby "w dniu, kiedy odbędzie się pierwsza tura, znalazł się na pudle". "Jestem przekonany, że tak będzie" - zaznaczył. "Które miejsce, to już dzisiaj nie rozstrzygajmy. Jeszcze raz serdecznie gratuluję koledze marszałkowi; dzisiaj po ponad miesięcznej dyskusji. Nie kryliśmy, że ta dyskusja miała wiele wątków, pojawiały się różne opcje. Kończymy dyskusje i zaczynamy kampanię wyborczą kandydata PSL Adama Jarubasa" - podkreślił.
Dodał, że "wszystkie wybory, ale w sposób szczególny prezydenckie, to jest święto demokracji". "To jest oczywiste, i banały może opowiadam, ale najważniejsze jest to, abyśmy (...) - z jednej strony kandydaci, z drugiej strony my wszyscy, obywatele, wzięli aktywny udział w tych wyborach, żebyśmy się wsłuchiwali w oferty poszczególnych kandydatów rekomendowanych bądź przez partie polityczne, bądź przez środowiska, stowarzyszenia" - dodał.
Jarubas w 2006 r. po raz pierwszy został wybrany na radnego Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. W listopadzie tego samego roku został najmłodszym w Polsce marszałkiem województwa (32 lata). W 2011 r. startował z listy PSL w wyborach do Sejmu. W okręgu świętokrzyskim zdobył wówczas prawie 29 tys. głosów. Został wybrany, jednak nie objął mandatu.
Do tej pory start w wyborach prezydenckich zadeklarowali: Andrzej Duda (PiS), Magdalena Ogórek (SLD), Janusz Palikot (Twój Ruch), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Marian Kowalski (Ruch Narodowy). Prezydent Bronisław Komorowski ogłosi swoją decyzję o kandydowaniu po ogłoszeniu przez marszałka Sejmu daty wyborów prezydenckich. Na zarządzenie wyborów Sikorski ma czas do 6 lutego.