Dziś nazwisko Rudolfa Diesla jest w zasadzie synonimem konkretnego i bardzo popularnego typu silnika. Wiemy więcej o wynalazku niż o wynalazcy. A była to postać niezwykła.
Ta historia zaczyna się w Europie drugiej połowy XIX wieku – ogarniętej konfliktami, ale także bardzo szybko rozwijającej się technologicznie. Nie był to – jak dzisiaj – rozwój elektroniki, tylko raczej mechaniki. Nie szukano szybkich sposobów na komunikację czy magazynowanie i przetwarzanie danych, tylko na napędzanie coraz większej ilości urządzeń mechanicznych instalowanych w fabrykach. Budowano wyżej, więcej i szybciej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mirosław Dworniczak