Papieżowi Franciszkowi nie uda się, przynajmniej na razie, spotkać z patriarchą rosyjskiego Kościoła prawosławnego. Jeszcze przed rokiem wydawało się, że to spotkanie jest bliskie. Co stanęło na przeszkodzie?
W tej kwestii chodzi nie tylko o gesty czy ewentualną podróż papieża do Rosji. Gdyby kierować się tylko kryteriami społecznymi albo politycznymi, podróż Jana Pawła II do Rosji mogłaby się odbyć już w schyłkowym okresie Związku Sowieckiego lub tuż po jego rozpadzie. Papież Słowianin nie chciał jednak korzystać z zaproszeń kierowanych do Watykanu przez władze świeckie. Stolica Apostolska czekała na zaproszenie ze strony Patriarchatu Moskiewskiego, które nie nadeszło. To utrudniało dialog ekumeniczny. Serdeczne gesty, których papież Franciszek doświadczył ze strony patriarchy Bartłomieja podczas pobytu na Fanarze w Stambule, gdzie mieści się siedziba Patriarchatu Konstantynopolitańskiego, potrzebowały dopełnienia w dialogu z Moskwą. Stąd zapewne wzięły się jego niespodziewane słowa o gotowości do spotkania z patriarchą Cyrylem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski